TK



Polska staje się coraz bardziej atrakcyjna dla imigrantów

Hiszpania| imigracja| imigranci| Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji| Pedro Videla| PKB| rynek pracy| Unia Europejska

włącz czytnik

– Przepaść na rynku pracy jest w Polsce spowodowana szybkim starzeniem się społeczeństwa. Migracje nie stworzyły tego problemu, ale bardzo go zintensyfikowały. To, że ludzie wyjeżdżają, nie jest problemem; problemem jest to, że macie społeczeństwo, w którym spodziewana długość życia znacząco się wydłużyła, a liczba dzieci na jedną kobietę spadła. To nie jest tylko polski problem – twierdzi ekonomista z IESE Business School.

Kurcząca się liczba osób aktywnych zawodowo sprawia, że firmy są zmuszone oferować im lepsze warunki. To w połączeniu z relatywnie łagodnym przebiegiem kryzysu w Polsce (w porównaniu do państw strefy euro) oraz szybszym ożywieniem może sprawić, że coraz więcej obcokrajowców będzie chciało osiedlić się w Polsce.

– Polska stała się nie tylko źródłem migracji do innych krajów Unii Europejskiej, można też zauważyć, że do Polski zaczynają napływać imigranci. Tak dostosowuje się rynek, to proces rynkowy. Gdy ludzie wyjeżdżają, to wzrastają pensje, gdy wzrastają pensje to sygnał dla innych, by tam właśnie jechali. Od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej PKB wzrosło z poziomu 30 proc. średniej unijnej do 60-70 proc. To spowoduje w końcu, że wielu imigrantów będzie się decydować na to, by zostać w Polsce – przewiduje prof. Pedro Videla.

Według prof. Videli 15 tys. euro PKB w przeliczeniu na 1 osobę jest szacunkową granicą między grupami krajów, które wysyłają i przyjmują migrantów. Dla Polski ta statystyka wyniosła w 2013 r. 8,6 tys. euro (bez uwzględnienia parytetu siły nabywczej, czyli różnic w poziomie cen). Dla porównania PKB na osobę w Hiszpanii wyniósł w tym samym roku 20,1 tys. euro, a w Portugalii – 14,3 tys. euro. Ekonomista z Katalonii zaznacza, że umowna granica 15 tys. euro ma znaczenie w dłuższym okresie, bo silne wahania koniunktury mogą przejściowo mocniej oddziaływać na migrację.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.