TK
Przemiany konstytucyjne w Egipcie. Od kolonializmu do arabskiej wiosny
Al-Azhar| Arabska Wiosna| Bractwo Muzułmańskie| Egipt| Gamal Abdel Naser| Hosni Mubarak| Imperium Osmańskie| Islam| kolonializm| Konstytucja| Koran| Muhammad Mursi| prorok Muhammad| rewolucja| szariat
włącz czytnikWskutek międzynarodowych nacisków rząd zdecydował się wnieść w 2005 r. poprawki do obowiązującej konstytucji. Zmieniono system wyboru prezydenta, odchodząc od zatwierdzenia przez społeczeństwo kandydatury wystawionej przez Zgromadzenie Ludowe w plebiscycie na rzecz wyborów bezpośrednich. Zmiany dotyczyły także przedstawiania kandydatów na urząd prezydenta. Wcześniej wniosek w sprawie nominacji kandydata mogła złożyć grupa deputowanych stanowiąca co najmniej 1/3 składu Zgromadzenia Ludowego. Do jego zatwierdzenia wymagana była kwalifikowana większość 2/3 głosów. Po zmianach kandydat na prezydenta musiał uzyskać poparcie co najmniej 250 osób spośród członków parlamentu i lokalnych rad narodowych (w tym przynajmniej 65 posłów ze Zgromadzenia Ludowego, 25 deputowanych z Shury oraz 10 lokalnych rad narodowych w minimum 14 guberniach). Oznacza to, że poprawka, która miała na celu rzekome zwiększenie liczby kandydatów i zróżnicowanie wyborów, praktycznie uniemożliwiła start w wyborach kandydatom niezależnym, dla których uzyskanie poparcia obwarowanego takimi ograniczeniami było nieosiągalne.
Najobszerniejsza była ostatnia nowelizacja konstytucji (2007 r.), która objęła aż 34 artykuły. W znowelizowanej konstytucji zrezygnowano z charakterystycznej dla socjalizmu retoryki i nazwano Egipt „państwem demokratycznym, opartym na poczuciu obywatelskim” (art. 1), a nie „państwem demokracji socjalistycznej, opartym na sojuszu sił ludu pracującego” (art. 1 konstytucji z 1971 r.).
W kolejnych przepisach poszerzono uprawnienia parlamentu wobec prezydenta Republiki. Wprowadzono poprawki do art. 74, zgodnie z którymi w przypadku konieczności podjęcia pilnych środków zapobiegających niebezpieczeństwu grożącemu państwu narzucono wymóg przeprowadzenia wspólnych konsultacji przez prezydenta, premiera, przewodniczących Zgromadzenia Ludowego i Rady Konsultacyjnej. Dodatkowo w trakcie wykonywania przez prezydenta tych nadzwyczajnych środków ani Zgromadzenie Ludowe, ani Rada nie mogły zostać rozwiązane. Wzmocniono rolę Zgromadzenia względem premiera, rządu i prezydenta (art. 127 i 133). W przypadku nieudzielenia premierowi wotum zaufania prezydent mógł przyjąć dymisję rządu albo zwrócić wniosek do Zgromadzenia. Ponowne przegłosowanie wotum nieufności oznaczało konieczność zdymisjonowania rządu przez prezydenta, bez oddawania sprawy pod referendum, jak było wcześniej. Oznaczało to niemożliwość rozwiązania Zgromadzenia Ludowego z powodu nieudzielenia wotum zaufania rządowi, co było dopuszczalne na mocy poprzednich przepisów. Jednocześnie jednak poszerzono uprawnienia prezydenta wobec Zgromadzenia Ludowego, likwidując przepis o konieczności przeprowadzenia referendum w przypadku rozwiązania Zgromadzenia przez prezydenta na mocy art. 136. Pozostawiono też sformułowanie o konieczności takiego rozwiązania, bez sprecyzowania, czym taka konieczność jest. Dało to prezydentowi prerogatywy do działania na podstawie przepisów prawa, ale w sposób jawnie naruszający podstawy ustroju demokratycznego.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.