TK



Skąd wzięliśmy nasz ustrój?

Józef Buzek| Józef Piłsudski| Kazimierz Kumaniecki| Konstytucja 3 maja| Konstytucja Marcowa| Przerwa Tetmajer| Stefan Bratkowski| Thiers| Władysław Grabski

włącz czytnik

Co właśnie obserwujemy i dzisiaj…

Tetmajer, akurat - ludowiec zdeklarowany, nie miał żadnych wątpliwości co do motywów decyzji Sejmu: "Nie trzeba być ani znawcą prawa, ani człowiekiem zbyt przenikliwym, żeby wiedzieć, że gdyby o inną osobistość chodziło, ci sami posłowie, którzy dziś obdzierali Naczelnika Państwa z władzy, staliby w innym wypadku na zasadzie skrajnego absolutyzmu".

Największe więc autorytety naukowe opowiadały się za wzorem ustroju Ameryki. Nie tylko polityk Tetmajer. Opinia Tetmajera wyjaśnia tylko, jak dalece przypadkowy był wybór wzoru francuskiego, jak doraźnymi interesami i rozgrywkami partyjnymi podyktowany. Następstwa były oczywiste, opisywał je en passant Jaworski:

"Stosunki rządowe w Rzeczypospolitej Polskiej charakteryzuje to, że obok kilkunastu ministerstw mamy przeszło dwadzieścia władz centralnych i że tak łatwo, jak się tworzy, usuwa się je także z widowni publicznej (...) Tworzy się urząd tylko dla danej potrzeby. Dopiero później okazują się komplikacje. Każdy z tych urzędów ma tendencje emancypacyjne. Rodzą się więc między urzędami i ministerstwami konflikty, które niejednokrotnie utrudniają obrót".

Jaworski usprawiedliwiał tę sytuację fazą eksperymentu, jakim była cała młoda państwowość polska; nie wskazywał zjawiska już wtedy oczywistego, że posady w owych urzędach zajmują znajomkowie polityków sejmowych, że więc Konstytucja Marcowa otworzyła nieograniczone pole niekontrolowanego rozkwitu - biurokracji i korupcji.

Pomyślmy o intelektualnym zamachu stanu

Wniosek: Konstytucja Marcowa była płodem takiej samej przypadkowości, jak ustrój Trzeciej Republiki, na którym się wzorowała. Najlepszy dowód, że nawet dwuizbowość naszego parlamentu uchwalono przewagą zaledwie paru głosów! Schorzenia, które ta konstytucja zaszczepiła naszej państwowości (14 gabinetów w latach 1918-1926), sprowokowały zabieg leczniczy w postaci krwawego zamachu stanu, dokonanego w roku 1926. Naśladując Konstytucję Marcową, miast podjąć tradycję Konstytucji 3 Maja, wszczepiliśmy odrodzonej państwowości te same choroby niemocy i korupcji, które dręczyły Francję lat 1875-1940 i Polskę lat 1921-1926 - za to z kosztami zbędnych powszechnych wyborów prezydenta bez władzy. Proponowałbym dlatego przygotować intelektualny zamach stanu - podejmując dyskusję nad tym, co dręczy i ośmiesza nasze państwo dzisiaj.
Stefan Bratkowski

Poprzednia 11121314 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze


justin | 08-01-14 11:43
"Naśladując Konstytucję Marcową, miast podjąć tradycję Konstytucji 3 Maja, wszczepiliśmy odrodzonej państwowości te same choroby niemocy i korupcji, które dręczyły Francję lat 1875-1940 i Polskę lat 1921-1926 - za to z kosztami zbędnych powszechnych wyborów prezydenta bez władzy. Proponowałbym dlatego przygotować intelektualny zamach stanu - podejmując dyskusję nad tym, co dręczy i ośmiesza nasze państwo dzisiaj.
Stefan Bratkowski"
"Intelektualny zamach stanu" w zasadzie już się odbył, bo kiełkuje świadomość w
NARODACH , że zgodnie z konstytucją demokratyczną obywatel musi sprawować swą władze w państwie BEZPOŚREDNIO - to znaczy nie przez przedstawicieli władzy w silnie zrzeszonych partiach, które są - tylko amatorami władzy sprawującymi - władzę narodu. Naród może więc sobie tylko pomarzyć o swojej władzy i o tym sądzę zaznaczył prezydent Komorowski w orędzie - mówiąc - "W Polsce są bieda i słabość".
Słabość NARODU, któremu ręce opadają z niemocy sprawowania władzy bezpośrednio - dodałbym .
pozdrawiam