TK



Wniosek organu stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego do Trybunału

interes publiczny| JST| kontrola konstytucyjności| legitymacja procesowa| ochrona porządku konstytucyjnego| podmiot uprawniony| samorząd terytorialny| Trybunał Konstytucyjny| władza publiczna

włącz czytnik

Trybunał Konstytucyjny słusznie przyjął, że kontrola konstytucyjności inicjowana przez organy stanowiące jednostek samorządu terytorialnego może dotyczyć wyłącznie tych aktów normatywnych, które stanowią podstawę samodzielnego realizowania kompetencji przez daną jednostkę samorządu. Wyłącza to dopuszczalność wszczynania postępowań zarówno tam, gdzie samorząd stara się występować jako swego rodzaju rzecznik członków danej wspólnoty, domagając się kontroli konstytucyjności w interesie obywateli, jak i wówczas, kiedy wnioskodawca — mający status jednostki samorządu terytorialnego — domaga się ochrony „swoich” praw na równi z ochroną przysługującą osobom fizycznym i ich zrzeszeniom. Podzielam także ten sposób rozumowania Trybunału, który polega na odczytywaniu przesłanki „zakresu działania” (art. 191 ust. 2 Konstytucji) przez pryzmat kompetencji przysługujących podmiotom uprawnionym do inicjowania kontroli konstytucyjności na podstawie art. 191 ust. 1 pkt 3 Konstytucji.

W tym kontekście warto zwrócić uwagę na jedno z ważniejszych rozstrzygnięć TK w omawianej materii, a mianowicie na wydany w pełnym składzie wyrok w sprawie K 10/09. Wskazanie akurat tego rozstrzygnięcia ma jednak istotne znaczenie nie tylko z uwagi na formalną rangę wypowiedzi Trybunału, ale także charakterystyczne ujęcie relacji, w jakiej pozostają kompetencje oraz zadania jednostki samorządu domagającej się wszczęcia postępowania. Okazuje się bowiem, że zakres działania organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego, rozpatrywany w związku z kompetencjami tych podmiotów, może obejmować również sytuacje, w których dana jednostka nie podejmuje w sposób aktywny żadnych działań. Mamy wówczas do czynienia z — jak to określił Trybunał — kompetencjami o charakterze biernym, pozostającymi jednak w ścisłym związku ze sposobem i zakresem realizacji konkretnych zadań danej jednostki samorządu. Utrzymując zatem ujęcie kompetencyjne, Trybunał dopuścił możliwość kwestionowania także tych aktów normatywnych, które nie są podstawą działań podejmowanych przez jednostki samorządu terytorialnego, ale jedynie wpływają na sposób wykonywania powierzonych im zadań. Uzasadniając swoje stanowisko Trybunał zwrócił uwagę, że restrykcyjna wykładnia art. 191 ust. 2 Konstytucji może prowadzić do sytuacji, gdy pewien zakres spraw, którymi gminy się zajmują lub które dotyczą gmin, pozostanie w ogóle poza kontrolą konstytucyjności. Przyznając jednak gminom i innym jednostkom samorządu terytorialnego możliwość inicjowania postępowań w sprawach, które godzą w ekonomiczny interes tych podmiotów, znacznie poszerza dotychczasowy sposób odczytywania przesłanki „spraw objętych zakresem działania wnioskodawcy”, nawiązujący do językowego brzmienia art. 191 ust. 2 Konstytucji. Otwarte pozostaje pytanie, czy tego rodzaju interpretacja pozostaje w pełni tożsama ze stanowiskiem — wyrażonym zresztą w uzasadnieniu wyroku K 10/09 — zgodnie z którym organy stanowiące jednostek samorządu terytorialnego nie mogą występować do Trybunału w jakiejkolwiek sprawie „dotyczącej” tej jednostki lub wspólnoty samorządowej. Odwoływanie się wyłącznie do kryterium interesu wnioskodawcy — także majątkowego — może bowiem w praktyce znacznie utrudniać precyzyjne określanie przedmiotowej granicy legitymacji procesowej podmiotów wymienionych w art. 191 ust. 1 pkt 3 Konstytucji.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.