TK



Związki partnerskie i Konstytucja: sejmowe samo-ubezwłasnowolnienie

Jarosław Gowin| Konstytucja| małżeństwo| niekonstytucyjność| ochrona konstytucyjna| Sąd Najwyższy| Sejm| związki partnerskie

włącz czytnik

U nas – konstytucyjna implikacji decyzji sejmowej jest odwrotna. Sejm nie powiedział, że Konstytucja daje ustawodawcy swobodę ruchu w tej dziedzinie, ale poszedł dwa kroki dalej, mówiąc, że ustawodawca nie może takich związków prawnie uregulować. Sejm zamknął sam sobie usta. Ubezwłasnowolnił się mówiąc, że nie ma prawa rozważać „za” i „przeciw” pewnej instytucji, bo Konstytucja nie pozwala mu nawet zacząć deliberować na ten temat. Demokratyczny reprezentant Narodu ograniczył pole demokracji mówiąc, że nie jest władny w ogóle zastanawiać się na ten temat, bo rzekomo Konstytucja mu nie pozwala. Z Konstytucji Sejm uczynił knebel, który nałożył sam sobie.

I może to – a nie konkretna sprawa związków partnerskich – jest najsmutniejszym aspektem brawurowej konstytucyjnej ofensywy ministra Gowina i jego ludzi w PO.

Liberté!

Poprzednia 3456 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.