Debaty



Emerytury: Polska nie pójdzie drogą Łotwy

emerytury| FOR| reforma emerytalna| wiek emerytalny| Łotwa

włącz czytnik

To jednak nie koniec. Wiek emerytalny dla obu płci będzie podwyższany dalej począwszy od 2016 roku do 2021 r. w tempie 6 miesięcy na rok. Na skutek tych decyzji  oraz stopniowej likwidacji możliwości przechodzenia na wcześniejszą emeryturę, nieznacznemu (o 0,5 roku) podwyższeniu uległ przeciętny efektywny wiek emerytalny mężczyzn (z 60,4 w 1996 r. do 60,9 lat w 2009 r.). W przypadku kobiet podwyższanie ustawowego wieku emerytalnego spowodowało opóźnienie momentu przejścia na emeryturę aż o 4,5 roku (wzrost z 55,1 w 1996 r. do 59,6 lat w 2009 r.)

Kryzys finansowy bardzo mocno uderzył w Łotwę. Jej PKB w 2008 r. roku spadło o 3,3 proc. a w 2009 r. o 17,7 proc. Dla ratowania gospodarki i finansów publicznych Łotwa wprowadziła bardzo drastyczne oszczędności. Na przykład Łotysze pracujący w sektorze publicznym zaakceptowali redukcję płac o 50 proc. O 70 proc. została zmniejszona wartość emerytur dla osób, które łączyły emeryturę z pracą zarobową. Emerytury emerytów niepracujących spadły o 10 proc. Wcześniejsze emerytury spadły o 50 proc.

Wnioski dla Polski

Tytuł analizy przygotowanej przez eksperta FOR sugeruje, że łotewską drogą mogłaby pójść także Polska. Nie mogłaby.

Polacy nie zgodzą się na takie wyrzeczenia jak Łotysze. I nie chodzi tu tylko o to, że Łotysze są surowym, wytrzymałym narodem, a Polacy nie. Na Łotwie jest szczególna sytuacja polityczno-społeczna, która pozwoliła wprowadzić bolesne reformy bez ostrego sprzeciwu społeczeństwa.

Analiza sugeruje, że Łotysze popierają wyżej opisane reformy. Na przykład mimo ostrej recesji dali reformatorskiej koalicji premiera Dombrovskovisa kolejną kadencję u steru rządów.

- Rzeczywiście ludzie są wdzięczni Dombrovskisowi, za to co zrobił w trakcie kryzysu. Ale byłoby mu dużo trudniej na przykład w kwestii podnoszenia wieku emerytalnego, gdyby łotewskie społeczeństwo miało reprezentację polityczną w postaci partii  lub związków zawodowych broniących interesów społecznych  – mówi dr Monika Michaliszyn, specjalistka ds. krajów bałtyckich  z Uniwersytetu Warszawskiego.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.