Debaty



Trybunał konstytucyjny – czy tylko negatywny ustawodawca?

Austria| Hans Kelsen| judicial review| kelsenowski model sądu konstytucyjnego| kontrola konstytucyjności| negatywny ustawodawca| reżim kelseński| Trybunał Konstytucyjny| USA

włącz czytnik
Trybunał konstytucyjny – czy tylko negatywny ustawodawca?
Trybunał Konstytucyjny: sala rozpraw. Foto: Archiwum TK

Redakcja Obserwatora Konstytucyjnego udostępnia kolejny artykuł z serii referatów, przedstawionych podczas październikowej konferencji "Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w pierwszych dekadach XXI wieku wobec wyzwań politycznych, gospodarczych, technologicznych i społecznych", która odbyła się w Trybunale Konstytucyjnym 17 października ubiegłego roku. Wszystkie referaty zostały wydane w tomie "Zagadnień Sądownictwa Konstytucyjnego" nr 1(3)/2012, opublikowanym w maju 2013. Całość (wraz z przypisami, z których ze względów technicznych zrezygnowaliśmy) jest dostępna na internetowej stronie Trybunału. Tytuł został skrócony przez redakcję. [Artykuł opublikowany w lipcu 2013 wznawiamy ze względu na aktualność tematu - Redakcja OK, kwiecień 2016]

Idea sądowej ochrony konstytucji pojawiła się wraz z liberalno-demokratycznym konstytucjonalizmem. Jest to więc wytwór współczesnego konstytucjonalizmu. Mo­del sądowej kontroli konstytucyjności prawa narodził się w amerykańskiej praktyce politycznej jako tzw. judicial review. Ukształtował się w procesie rozwoju systemu politycznego Stanów Zjednoczonych Ameryki opierającego się na specyficznych zasadach. Pomimo przesłanek, jakie stwarzała Konstytucja Stanów Zjednoczonych z 1787 r., nie zostały w niej zawarte procedury sądowej ochrony jej postanowień. Taka kontrola zgodności ustaw z konstytucją na szczeblu stanu pojawiła się najpierw w stanie New Jersey (1780 r.), potem zaś przyjęto ją także w stanie Virginia, Rhode Island oraz North Carolina. Na szczeblu Unii instytucja judicial review narodziła się w 1803 r. w związku ze sprawą Marbury vs. Madison. Jak pisze H. Zahorski sprawa ta „posłużyła Sądowi Najwyższemu do założenia podwalin pod przyszły (...) system badania konstytucyjności ustaw”. Ów model kontroli konstytucyjności prawa przez sądy powszechne ukształtowany w Stanach Zjednoczonych i przejęty przez niektóre państwa charakteryzuje się następującymi cechami:

– zdecentralizowany charakter;

– konkretny charakter kontroli (ma zastosowanie przy rozpatrywaniu przez sądy konkretnej sprawy, gdy któraś ze stron podniesie zarzut niekonstytucyjności);

– względny charakter (rozstrzygnięcia sądowe odnoszą się do konkretnej sprawy i są pozbawione mocy ogólnej);

– charakter uniwersalny z przedmiotowego punktu widzenia (niekoniecznie ogra­nicza się tylko do badania zgodności ustaw z konstytucją, ale może się odnosić do kontroli wszystkich aktów normatywnych oraz decyzji).

W Europie F. Buzot podczas dyskusji poświęconej konstytucji francuskiej z 1791 r. wystąpił z postulatem ochrony praw obywatelskich i naturalnych w drodze sądowej, a E.-J. Sieyés wprost mówił o specjalnym trybunale badającym konstytucyjność ustaw, jednak oba projekty nie znalazły wówczas uznania, a praktyka francuska poszła w cał­kiem innym kierunku. Dopiero wydarzenia Wiosny Ludów 1848 r. zapoczątkowały na tym kontynencie proces powstania i rozwoju sądowej kontroli konstytucyjności. Opierał się on jednak na odmiennych zasadach niż w Stanach Zjednoczonych. We­dług H. Schwartz’a pierwszym krajem na kontynencie europejskim, który dopuścił taką kontrolę, była Grecja. Pierwowzór trybunału konstytucyjnego proklamowała Konstytucja Republiki Austrii z 1 października 1920 r. „Tworzyła ona konstytucyjne podstawy organizacji i funkcjonowania wyodrębnionego spośród organów wymiaru sprawiedliwości quasi-sądowego organu jurysdykcyjnego ochrony konstytucji”. Jej rzecznikami i twórcami była wiedeńska szkoła prawniczego pozytywizmu (określona później mianem normatywistycznej) z G. Jellinkiem, A. Merklem, H. Kelsenem oraz K. Rennerem. Tego ostatniego uznaje się za twórcę nazwy dla tego organu – trybunał konstytucyjny. Największe zasługi przypisuje się jednak H. Kelsenowi, który stojąc przed dylematem, czy kontrola konstytucyjności ustaw ma być powierzona wszystkim sądom, czy tylko jakiejś jednej instancji, ważąc argumenty, uznał, że zdecentralizowa­ny model amerykański na gruncie Europy kontynentalnej ma mniejszą legitymację niż scentralizowany system tej kontroli. Poddał więc krytyce rozwiązanie amerykańskie ze względu na jego względność i konkretność oraz brak przygotowania europejskich sędziów do realizacji tego modelu kontroli. Swój model opisał w słynnym wykładzie wygłoszonym podczas Zjazdu Towarzystwa Niemieckich Profesorów Prawa Państwo­wego w Wiedniu (23-24 kwietnia 1928 r.) – Istota i rozwój sądownictwa konstytucyj­nego. Przedstawiony przez niego model charakteryzuje się następującymi cechami:

Poprzednia 1234 Następna

Debaty,Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.