Debaty



Wizja liberalnej polityki społecznej

bezrobocie| budżet państwa| działania fasadowe| polityka społeczna| pomoc społeczna| równość| sprawiedliwość społeczna| zasiłek

włącz czytnik

Polityka konserwowania biedy, utrzymywania na garnuszku państwa jest też realizowana poprzez politykę spójności, którą w pewnym kontekście również można nazwać polityką społeczną. Jasne jest, że o wiele efektywniej można byłoby inwestować środki – na przykład unijne – jeśli byłyby one alokowane w głównych ośrodkach metropolitarnych, a nie rozpraszane w regionach peryferyjnych. To samo tyczy się inwestycji w różne branże ekonomii. Ogromne środki alokowane są w branże rolniczą, która nie przynosi porównywalnej stopy zwrotu z wysokoproduktywnymi sektorami gospodarki. Koszt wielu inwestycji infrastrukturalnych w regionach peryferyjnych jest w przeliczeniu na jednego użytkownika często nieracjonalnie wysoki. To skłania do postawienia pytania, jaki jest sens choćby budowania kanalizacji w małej wsi, w której zwykle i tak każdy ma swoją studnię i toaletę. Czy to polityka społeczna, czy zupełnie nieracjonalne marnowanie środków publicznych, które można byłoby wykorzystać o wiele skuteczniej gdzie indziej? W ten dylemat wpisuje się idea „wielkiej przeprowadzki”, którą postuluje dr Maciej Duszczyk. Oznacza ona takie przekierowania strumienia funduszy publicznych, aby stymulować zjawisko przeprowadzania się ludzi z regionów peryferyjnych do ośrodków będących lokomotywami wzrostu gospodarczego, gdzie generuje się najwięcej miejsc pracy. Mówiąc wprost, idea ta zakłada, że taniej i efektywniej będzie pomoc w przeprowadzce do miejsca, gdzie jest szansa na znalezienie dobrej pracy, niż utrzymywanie z polityki społecznej ludzi na peryferiach. To również szansa dla nich samych na wyższe zarobki, samorealizację i samodzielność. Projekt ten łączy się również z oszczędnościami w zakresie inwestycji, które powinny być koncentrowane w ośrodkach wzrostu. Jesteśmy głęboko przekonani, że „wielka przeprowadzka” mogłaby znacząco pomóc w rozwiązaniu zjawiska konserwowania biedy w wielu regionach Polski.

Starzenie się społeczeństwa

Starzenie się społeczeństwa to chyba największe wyzwanie, przed jakim stoi państwo welfare state w dzisiejszej postaci. Profesor Góra słusznie zauważa, że obecny kryzys ekonomiczny, kryzys zadłużenia państw faktycznie nie powinien być nazywany kryzysem. Nastąpiła trwała zmiana struktury demograficznej społeczeństw państw zachodnich, co powoduje, że niezwykle kosztowny mechanizm finansowania emerytur przestał działać i się samofinansować. To sytuacja trwała. System trzeba zmienić albo głęboko go zreformować, ponieważ obciążenia, jakie system emerytalny nakłada na pracujących, niedługo okażą się nie do uniesienia. Hamują one wzrost gospodarczy i generują bezrobocie, bo radykalnie podwyższają koszty pracy. Niezwykle trafne jest spostrzeżenie i wniosek profesora, że system musi zacząć uwzględniać nie tylko pomoc i los najstarszych pokoleń, lecz także coraz trudniejszą sytuację materialną młodych i pracujących. Tym bardziej że działa tutaj spirala, która będzie pogłębiała problem, im więcej ludzi przejdzie na emeryturze, tym większe obciążenia będą spoczywać na młodych pracujących, im większe ich obciążenia, tym miej dzieci będzie się rodzić.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.