Państwo
Augustyn: Senacki projekt ustawy o petycjach czeka na decyzję polityczną
konsultacje społeczne| Mieczysław Augustyn| petycje| Platforma Obywatelska| Senat
włącz czytnik- Jeśli ta ustawa porządkuje system prawny w Polsce i może przynieść obywatelom poczucie współuczestniczenia w tworzeniu prawa i współdecydowania o swojej gminie, powiecie, dlaczego do tej pory nie została uchwalona?
- Projekt ustawy o petycjach, powstały z senackiej inicjatywy, trafił do Sejmu w 2011 r., ale nie udało się zakończyć procedury legislacyjnej do końca minionej kadencji. Wówczas, ale także teraz wyrażane są obawy, że urzędy, zwłaszcza władze samorządowe, zostaną zasypane petycjami. Tym wszystkim, którzy się boją petycji, ze względu na ich ogromną liczbę, która zasypie urzędy chciałbym zadedykować badania przeprowadzone w gminach dotyczące aktywności obywatelskiej. Otóż w Polsce nie cierpimy na nadmiar zaangażowania obywatelskiego, raczej na niski poziom zaangażowania społecznego w sprawy publiczne. Niedawno w Senacie, wspólnie z Rzecznikiem Praw Obywatelskich i Instytutem Spraw Publicznych zorganizowaliśmy seminarium na ten temat. Wynika z niego, że pokrewne petycjom wnioski obywatele w Polsce składają sporadycznie. Przebadano liczne gminy i okazuje się, że wniosków składanych tam jest między zero a kilka w roku, w dużych aglomeracjach. Petycji na ogół jest jeszcze mniej niż wniosków. Nie ma się zatem czego obawiać, a jeśli można trzeba ułatwić obywatelom możliwość wpływania na bieg spraw publicznych w swoim miejscu zamieszkania, w powiecie, w skali kraju. Senat nie czekając na ustawę, rozumiejąc te argumenty, artykułowane przez działający głównie w Senacie Parlamentarny Zespół ds. Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi zmienił regulamin izby i jedna z komisji zaczęła zajmować się petycjami.
- Jakie jest doświadczenie Senatu w postępowaniu z petycjami?
- Już trzy lata Senat zajmuje się petycjami. Efektem tej działalności Senatu są ustawy, które narodziły się dzięki petycjom. Senat jest organem ustawodawczym i tylko takie petycje rozpatruje, które leżą w jego kompetencjach. Tych petycji wcale nie wpływa tak dużo, jakby można się było spodziewać. Do Senatu wpływają także petycje, których rozpatrzenie jest poza kompetencjami Senatu. Ale te petycje odsyłamy, co też pomaga w ich rozpatrzeniu. Bo jeśli petycja jest przesyłana z Senatu do odpowiednich władz, urzędów, to na pewno będzie wzięta pod uwagę i przynajmniej w terminach przewidzianych przez Kpa rozpatrzona. Poza tym, warto podkreślić, że rozwój technologii informatycznych daje nowe możliwości i powoduje przemiany w życiu społecznym i politycznym. Senat idąc z duchem czasu przewiduje możliwość składania petycji drogą elektroniczną, a także możliwość przyłączania się do petycji. A więc jeśli petycja została złożona przez jakiś podmiot w określonej sprawie i pojawia się w tym czasie inny podmiot z petycją w podobnej sprawie, to zostawiamy cały miesiąc na to, by można było się do tej jednej petycji przyłączyć. Jest to o tyle ważne, że wraz z zagwarantowaną w projekcie ustawy jawną procedurą postępowania, może to podnieść poziom realnego wpływu na sprawy publiczne. Wprawdzie nikt nie nakazuje organowi, do którego wpłynęła petycja, żeby postąpił zgodnie z intencją postulujących, ale jednak to, że na stronie internetowej trzeba będzie zamieścić, że wpłynęła taka petycja, czego dotyczy i potem napisać co się z nią dzieje i kto się do niej przyłączył jest na tyle silną presją na władze publiczne, że może zagwarantować, że nikt bez ważnych powodów takiej petycji nie zlekceważy. O to chodzi organizacjom pozarządowym i tak właśnie buduje się społeczeństwo obywatelskie. Dlatego uważamy w Senacie, że ta ustawa jest bardzo ważna, że dobrze byłoby ją w tej kadencji przeprowadzić. Musimy jednak przełamać opór wszystkich, którzy mogliby się temu projektowi sprzeciwić. Dlatego na tym seminarium, które odbyło się w Senacie, ważny był głos samorządów. Bo często, nawet w parlamencie, używa się argumentów, że samorządy zostaną zasypane petycjami. Otóż w imieniu samorządowców wypowiadał się przedstawiciel związku powiatów który powiedział, że samorządowcy są za ustawą o petycjach i to jest dla nas silny impuls do działania.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Posłowie chcą wzmocnić jednostki pomocnicze samorządów, ale czy na pewno?
Finanse samorządów: pierwsze czytanie obywatelskiego projektu w Sejmie
Projekt ustawy o petycjach po raz kolejny
Obywatel z emocjami
MS: będzie kolizja prawa petycji z ustawą o ustroju sądów
W Senacie odbyło się pierwsze wysłuchanie publiczne
Kompas - Projekt ustawy o petycjach trafił do Sejmu
Sen. Augustyn: Petycje mogą pomóc przywracać zaufanie obywateli do władz publicznych
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.