Państwo
Ewa Łętowska: za co skazany został Antykomor.pl?
Antykomor.pl| Ewa Łętowska| Prezydent| Robert Frycz| Trybunał Konstytucyjny
włącz czytnikKarę roku i 3 miesięcy ograniczenia wolności oraz 40 godzin prac społecznych miesięcznie wymierzył sąd twórcy portalu Antykomor.pl za znieważenie prezydenta RP. - To chyba jednak jakieś nieporozumienie, ponieważ za to przestępstwo nie ma takiej kary - twierdzi prof. Ewa Łętowska.
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i była rzecznik praw obywatelskich przypomina, że oskarżenie w przypadku takich czynów, jak te popełnione przez Roberta Frycza, może opierać się na jednym z dwóch przepisów Kodeksu karnego. Artykuł 135 par. 2 tej ustawy mówi, że kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Natomiast art. 226 par. 3 dotyczy publicznego znieważania lub poniżania konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej. Sprawca takiego czynu podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
- Ponieważ o wyroku wiemy obecnie tylko z przekazów medialnych, to są dwie możliwości: albo sędzia z Piotrkowa Trybunalskiego zastosował złą karę do przyjętej podstawy, albo dziennikarze niedokładnie zanotowali jego słowa podczas ogłaszania wyroku – mówi prof. Łętowska. Jej zdaniem przy takiej karze chodzi raczej o znieważenie konstytucyjnego organu państwa. Jednak przy tym uzasadnieniu, jakiego opis można przeczytać w mediach, to mogłoby też być znieważenie zwykłe (216 par 2 - Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku). – Tylko w tym przypadku kodeks przewiduje niższą karę, niż ta orzeczona przez sąd. Wysokość kary wskazuje raczej na art. 226, ale jestem ciekawa, jak to sędzia uzasadnił, że nie art. 135 – zastanawia się prof. Łętowska. No chyba, żeby zastosowane zostało nadzwyczajne złagodzenie kary, ale o tym akurat w doniesieniach medialnych nie ma mowy.
Prof. Ewa Łętowska ma też bardziej generalne wątpliwości wobec przepisów dotyczących znieważenia i zniesławienia. Do toczącej się w Polsce od lat dyskusji na ten temat szerzej odnosi się w opublikowanej niedawno książce pt. „Rzeźbienie państwa prawa. 20 lat później”.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.