Państwo
Na wokandzie: sprawność sądów
CBOS| European Judicial System Edition| FOR| Marta Kube| Ministerstwo Sprawiedliwości| przewlekłość postępowania sądowego| sprawność sądów powszechnych| William Ewart Gladstone
włącz czytnikW świetle powyższych danych, powszechny pogląd polskich obywateli, że sprawność sądownictwa powinna być zdecydowanie wyższa niż obecnie, szczególnie w sądach wielkomiejskich, wdaje się tym bardziej uprawniony.
Groźba lawinowego wzrostu
Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości, w 2012 r. do sądów powszechnych wpłynęło ponad 14 mln spraw (14 040 000). Jest to o 456 tys. spraw więcej niż w 2011 r., zaś tendencję wzrostową dostrzegano już w poprzednich latach. Łącznie ze sprawami pozostałymi z poprzedniego roku, w 2012 r. sądy miały do załatwienia ponad 15 mln spraw (15 940 000), co stanowi o 4,3 proc. spraw więcej w stosunku do roku poprzedniego.
Według szacunków na rok 2013, do sądów wpłynęło 16 mln spraw, czyli o 2 mln więcej niż w 2012 r. To przyrost kilkukrotnie większy niż w poprzednich latach. Szacunki te wynikają z danych Ministerstwa Sprawiedliwości za pierwszą połowę 2013 r., kiedy to wpływ spraw wyniósł 2 400 382, w stosunku do wpływu z pierwszej połowy 2012 r. w liczbie 1 889 239 spraw.
W obliczu tempa tego wzrostu, zmiany w zakresie zdecydowanego zwiększenia wydajności i efektywności pracy polskich sądów wydają się być niezbędne. W przypadku dalszego utrzymywania status quo lawinowy przyrost spraw oznaczał będzie dla obywateli perspektywę dalszego wydłużania się procesów. Dotychczasowa, mało widoczna, choć niezwykle istotna, modernizacja polegająca na zwiększeniu liczby pracowników sądownictwa oraz jego informatyzacji nie wystarczy, by ten wzrost skutecznie opanować.
*Autorka jest absolwentką prawa, współpracownikiem fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju, w której koordynuje projekty społeczne na rzecz poprawy jakości wymiaru sprawiedliwości.
Na wokandzie
W ostatnich latach liczba spraw wpływających do sądów w Polsce gwałtownie rośnie. Powodów tego wzrostu można dopatrywać się m.in. w kryzysie gospodarczym, pojawieniu się przestępstw nowego typu (np. stalking lub przestępstwa popełniane w internecie) a także we wzroście świadomości prawnej obywateli.Czas trwania postępowań w różnych okręgach sądowych w Polsce jest bardzo zróżnicowany. Dysproporcje te można zidentyfikować analizując statystyki Ministerstwa Sprawiedliwości za 2012 r. dotyczące choćby czasu trwania postępowań dla spraw cywilnych procesowych. I tak, w kategorii spraw trwających od 12 miesięcy do 2 lat, w Sądzie Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim tych spraw było 45, podczas gdy w Sądzie Okręgowym w Warszawie – aż 1172. Porównania takie wprost prowadzą do wniosku, że sieć sądów i rozkład zatrudnienia nie są dostosowane do obciążeń mierzonych liczbą i stopniem skomplikowania wpływających do sądów spraw.Kryteria oceny wymiaru sprawiedliwości przez przeciętnego obywatela nie są skomplikowane. Polacy oczekują jedynie, że ich sprawy w sądach będą rozstrzygane szybko i sprawnie, że kontaktom z instytucjami wymiaru sprawiedliwości oraz związanymi z nimi procedurami prawnymi nie będą musieli poświęcać nadmiernych środków i swojego czasu. Tymczasem – jak wynika z badania opinii społecznej opublikowanego przez CBOS w styczniu 2013 r. – przytłaczająca większość ankietowanych, bo 84 proc., uważa, że najważniejszym problemem wymiaru sprawiedliwości w Polsce jest przewlekłość postępowań sądowych. Z kolei spośród osób, które same lub ich bliscy miały kontakt z sądami i negatywnie oceniły ich działanie, 51 proc. za największą słabość polskiej Temidy uznało właśnie przewlekłość postępowań i opieszałość sądzenia (R. Boguszewski – „O przestrzeganiu prawa i funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości w Polsce”, CBOS, Komunikat nr 4763, 12 stycznia 2013 r.).Autorem celnej maksymy, że „sprawiedliwość spóźniona to niesprawiedliwość” (Justice delayed is justice denied) jest William Ewart Gladstone, czterokrotny premier Wielkiej Brytanii w latach 1868-1894. W Polsce prawo do szybkiego rozstrzygnięcia sprawy stanowi podstawę postępowania sądowego. Art. 45 Konstytucji wskazuje, iż każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Zasada ta znajduje odzwierciedlenie w poszczególnych kodyfikacjach. Zgodnie z art. 6 Kodeksu postępowania cywilnego, sąd powinien przeciwdziałać przewlekaniu postępowania i dążyć do tego, aby rozstrzygnięcie nastąpiło na pierwszym posiedzeniu, jeżeli jest to możliwe bez szkody dla wyjaśnienia sprawy. Podobnie, w treści art. 2 Kodeksu postępowania karnego zapisano, że celem ustawodawcy jest, by rozstrzyganie spraw następowało w rozsądnym terminie.
Poprzednia 123 Następna
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
O sprawności sądów powszechnych
Komisja UE: doskonałe wyniki Polski w sprawach cywilnych
ETPC: 2 tys. za przewlekłość postępowania to za mało
Kognicyjne (nie)możności
Rada Ministrów przyjęła projekt usprawniający funkcjonowanie sądownictwa
Na wokandzie: IT w sądach Korony
Kolejka
Trybunał o przewlekłości postępowania sądowego - sprawa SK 28/14
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.