Państwo



Na wokandzie wyroki "polskie" w ETPC

Art. 212 kk| ETPC| Europejska konwencja Praw Człowieka| prawo do wolności| przewlekłość postępowania sądowego| swoboda wypowiedzi| Szymon Janczarek| tymczasowe aresztowanie

włącz czytnik
Na wokandzie wyroki "polskie" w ETPC

Kwartalnik wydawany przez Ministerstwo Sprawiedliwości "Na wokandzie" prezentuje omówienie najciekawszych wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zapadłych w sprawach polskich od grudnia 2014 do lutego 2015 r.

Trybunał w Strasburgu, we wspomnianym okresie, wydał w sprawach polskich dziewięć wyroków, siedmiokrotnie stwierdzając naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. W ramach owych dziewięciu wyroków Trybunał dwukrotnie zajmował się kwestią zarzucanego naruszenia art. 10 Konwencji dotyczącego wolności słowa (w sprawach Łozowska przeciwko Polsce i Marian Maciejewski przeciwko Polsce), pięć razy stwierdził naruszenie prawa do rozpoznania sprawy karnej w rozsądnym terminie (w sprawach Brejer, Kurowski, Masłowski, Tomczyk i Pawlak), a raz – w związku z przewlekłością postępowania administracyjnego (w sprawie Siermiński). Trybunał uznał również, że do naruszenia prawa do wolności i bezpieczeństwa osobistego nie doszło w sprawie Mierzejewski.

O swobodzie wypowiedzi

Naruszenia standardu ochrony swobody wypowiedzi Trybunał nie dopatrzył się w sprawie Łozowska przeciwko Polsce, dotyczącej tekstu autorstwa skarżącej, a opublikowanego w lokalnym dzienniku – Kurier Poranny. Z artykułu miało wynikać, że sędzia B. L. została ukarana karą dyscyplinarną pozbawienia urzędu, z uwagi na jej niejasne związki ze światem przestępczym, w szczególności rolę, jaką odegrała w sprawach, w których występował jej mąż. W istocie B. L. została w ten sposób ukarana, ale za innego rodzaju przewinienie dyscyplinarne.

Sąd krajowy, do którego wpłynął prywatny akt oskarżenia B. L., zarzucającej popełnienie przestępstwa pomówienia, uznał skarżącą za winną tego czynu i wymierzył jej karę grzywny w wysokości 2 tys. zł.

Analizując treść zarzutów sformułowanych przez skarżącą, Trybunał w pierwszej kolejności stwierdził, iż bezspornie skazanie za przestępstwo z art. 212 k.k. w związku z opublikowanym w prasie artykułem stanowiło ingerencję w sferę swobody wypowiedzi, chronionej w art. 10 Konwencji, która była zarówno przewidziana prawem krajowym (art. 212 k.k.), jak i służyła ochronie jednego z prawowitych celów, określonych w ust. 2 art. 10 Konwencji (ochrona dobrego imienia i praw osób trzecich).

Trybunał, przeszedłszy do kolejnego etapu testu zgodności tego rodzaju ingerencji ze standardem konwencyjnym, uznał, że ingerencja była konieczna w społeczeństwie demokratycznym. Pomimo roli, jaką odgrywa prasa w takim społeczeństwie i szczególnej ochrony, jakiej podlega, Trybunał w niniejszej sprawie uznał, że skarżąca nie postępowała w zgodzie z zasadami etyki dziennikarskiej i w dobrej wierze, zaś jej skazanie zostało należycie uzasadnione. W szczególności wziął tu pod uwagę to, iż sporna wypowiedź dotyczyła faktu, nie miała zaś charakteru opinii, w przypadku której ewentualnie mogłaby wchodzić w rachubę możliwość posłużenia się pewną dozą przesady. Trybunał podkreślił przy tym, iż z artykułu opublikowanego przez skarżącą można było wnioskować, iż posiada ona stosowną wiedzę dotyczącą postępowania dyscyplinarnego przeciwko B. L., choć w istocie tak nie było. Zdaniem Trybunału skarżąca, formułując tego typu poważne zarzuty, winna była wykazać się szczególną ostrożnością. Trybunał uznał także, że wymierzona skarżącej kara grzywny, uwzględniająca tak jej sytuację finansową, jak i rozmiar szkody wyrządzony tekstem, była proporcjonalna do celu, jaki miała chronić.

Poprzednia 1234 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.