Publicystyka



de Lazari: Dymitra Lichaczowa i Leszka Kołakowskiego nauki jak żyć (szkic)

Aleksander Sołżenicyn| dekalog| Dymitr Lichaczow| Józef Tischner| Leszek Kołakowski| przykazania

włącz czytnik

Nie powiemy tego o Leszku Kołakowskim, który choć bajki pisał (raczej dla dorosłych) nie miał ambicji moralizatora. Najlepiej pokazuje to jego żartobliwy Hendekalog inteligenta, który trudno zestawić z Dekalogiem Lichaczowa:

  1. Ćwicz się w myśleniu o sprawach życia zbiorowego i własną pracę traktuj jako przyczynek do tego życia, stosownie do swoich mniemań o tym, jak ów świat mógłby być naprawiony lub usprawniony.
  2. Jeśli uważasz, że należysz do prawicy albo do lewicy, bądź zawsze gotów, gdy cię zagadną, wyjaśnić przejrzyście, co to znaczy.
  3. Jeśli sądzisz, że podział na lewicę i prawicę utracił sens w naszych czasach, bądź też zawsze gotów to swoje mniemanie wyjaśnić.
  4. Jeśli już musisz publicznie kłamać, zawsze pamiętaj o tym, które z twoich kłamstw łatwo jest wykryć.
  5. Nie kompromituj się, przypisując innym ludziom opinie jakieś, gdy nie możesz ich poprzeć cytatami ich autorstwa.
  6. Jeśli sądzisz, że wszyscy ludzie poza tobą są łajdakami, to jednak tego publicznie nie mów, bo to ci dobrze nie zrobi.
  7. Jak najwięcej książek czytaj swoim małym dzieciom.
  8. Kochaj różne myśli, których się nauczyłeś od pisarzy czy filozofów.
  9. Czytaj poetów, słuchaj klasycznej muzyki.
  10. Zawsze pamiętaj, czym się ośmieszasz.
  11. Możesz być katolikiem albo buddystą, albo wyznawcą jeszcze innej wiary, możesz też być, jak to się powiada, niewierzący i nie tracisz przez żadną z tych wiar swojej przynależności do świata inteligencji. Nie możesz jednak twierdzić, że twoja wiara lub niewiara jest równie dobrze ugruntowana jak twierdzenia z nauk chemicznych czy geologicznych.

Wszystkich tych przykazań przestrzegać masz, jeśli chcesz należeć do inteligencji. Ale oczywiście, wcale nie musisz chcieć być inteligentem[iii].

Kołakowski potwierdza swoją niechęć do moralizatorstwa w żartobliwych tytułach jakże ważnych książek: Czy diabeł może być zbawiony i 27 innych kazań, Moje słuszne poglądy na wszystko oraz w wywiadzie Jacka Żakowskiego. W odpowiedzi na pytanie: „Siada ktoś obok mędrca i pyta: «Co jest ważne w życiu?». Co mu mędrzec powie?” – Żakowski słyszy: „A skąd mędrzec ma wiedzieć?”, „gdybym przyjął tę rolę, to byłoby tak, jakbym sam siebie uznał za mistrza życia. To by nie było dobrze. Muhammad Ali może skakać po ringu krzycząc, że jest najlepszy na świecie. Innym to nie przystoi”.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.