Publicystyka



Gawin: Demokracja i instytucje

Alexis de Tocqueville| Ateny| Bernard Crick| demokracja| Francja| Giovanni Sartori| konserwatyzm| Michael Oakeshott| myśl konserwatywna| Objawienie| Ojcowie Założyciele| Oświecenie| republika| Rzeczypospolita| Sparta| USA

włącz czytnik

W pierwszym przypadku uniwersytet to miejsce, gdzie kształcą się specjaliści, wysokiej klasy profesjonaliści. Chodzi tu więc o interes bezpośredni – tak społeczeństwa jako całości, jak i samych studentów. Społeczeństwo, dla swego sprawnego funkcjonowania potrzebuje jak największej liczby profesjonalistów, niezbędnych do podtrzymywania żywotnych dla całego systemu funkcji, natomiast sami bezpośrednio zainteresowani zdobywają w ten sposób możliwość zaspokajania w maksymalnym stopniu swoich potrzeb. Wiedza jest więc tu traktowana czysto instrumentalnie. Natomiast w drugim przypadku chodzi nie o zdobycie wykształcenia umożliwiającego wykonywanie pewnego zawodu, lecz o nauczenie się pewnego specyficznego sposobu życia, polegającego na stałej rozmowie z przodkami, a przez to z samym sobą. Uniwersytet w węższym znaczeniu jest tylko miejscem inicjującym w działanie, które w sensie idealnym powinno trwać całe życie – bowiem konwersacja pomiędzy pokoleniami odbywa się bez przerwy, trwa ciągle. Idea uniwersytetu rozumianego jako schola ma tutaj podwójne znaczenie – po pierwsze, jest to miejsce, w którym odbywa się inicjacja w konwersację pomiędzy pokoleniami; po drugie, jest to szczególna jakość, oznaczająca oddzielenie się od codzienności, od trywialności potocznego życia. Tylko bowiem oddzielenie się od banału potocznego życia w momencie inicjacji pozwala na powrót w jego strumień, tym razem jednak z rozbudzoną świadomością, ze zdolnością do prawdziwego rozumienia świata i własnego w nim miejsca.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.