Publicystyka



Głupi nie byłem

włącz czytnik

Jak miałem tego swojego „jelcza” łapówka szybko mi się zwróciła. Przykładowo – star, którym służbowo jeździłem był na benzynę, a mój jelcz na ropę. Ropa dużo tańsza, więc w dłuższą trasę brałem swojego jelcza, człowiekowi w CPN* odpaliłem dolę, wlał ropę a rachunek wystawił na benzynę. Nie musiałem się bawić w żadne spuszczanie benzyny do rowu, żeby nabić kilometry, inni tak robili. Chłopaki na stacjach, jak im się nie chciało robić, też potrafili ropę wężami spuszczać do ziemi. Wywieszali kartkę – paliwa brak. Przerób mieli i święty spokój. Jak to zobaczyłem, przywiozłem im beczki, zamówiłem koparkę – wkopcie –  powiedziałem – te beczki do ziemi, tylko nakrętki zostawcie na wierzchu. I spuszczajcie do beczek. Podjeżdżałem potem jelczem i tankowałem.

Opłacało mi się swoim jelczem jechać w trasę. Raz, że na ropę, ale też ładowność miał inną – zamiast dwa razy jechać starem wystarczyło raz. A co woziłem? To też jest ciekawe. Oprócz mebli trzeba było z fabryki wywieźć trociny. Przy masowej produkcji były tego góry, miałem je wozić na wysypisko. Ale głupi nie byłem – dogadałem się z tuczarnią świń, chętnie brali te trociny na ściółkę czy na coś. Nieraz dwa razy dziennie jechałem z trocinami, a za każdy transport dawali mi w tuczarni 500 złotych.

Na paliwie zarabiałem nie tylko dlatego, że jechałem na ropie, a brałem za benzynę. Płacili mi za paliwo wg. pomiaru kilometrów – tyle i tyle przejechane, tyle się należy za paliwo. A ja, nie dość że ropę miałem na lewo, to jeszcze kombinerkami przeciąłem linkę pomiaru paliwa. Linka pękła, znaczy się uszkodzony licznik. I wpisywałem tyle kilometrów ile uważałem.

Kierownik, złoty człowiek był, nie obchodzi mnie, mówił, co z tymi trocinami robisz, silosy mają być puste. I dziennie zarabiałem nieraz więcej niż inni w miesiąc.

***

Jak jest ciepło siadają z „mamrotem” na łąkach. Czasem we czterech, czasem we dwóch. Pięknie jest, lasy wkoło, dziki biegają.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.