Publicystyka



Mówcy Złotouści: od Cycerona do de Viriona

Cyceron| Danton| Katylina| Kwintylian| Mikołaj Rej| oracja| pieniacz| Proces 16| retor| retoryka| Robespierre| Tadeusz de Virion| Zbigniew Stypułkowski

włącz czytnik

Był niewątpliwie adwokatem wybitnym, bronił wielu znanych ludzi: Kuronia, Modzelewskiego, Michnika…, ale także słynnego z innych zupełnie powodów - „Pershinga”. Specjalizował się w sprawach karnych, bronił zarówno dysydentów, jak i gangsterów, chciałoby się powiedzieć „gangsterów i filantropów”. Intelektualistów i złodziei.

Mistrz skojarzeń, anegdoty, pozostawił po sobie wiele rewelacyjnych mów, zdań, które warto cytować i analizować. Dlaczego? Bo są przykładem najwyższej klasy krasomówstwa, złotoustej mowy. De Virion pisał o przemówieniu w procesach sądowych: „Słowo musi być dostosowane do tematu, tak jak narzędzie. Nie może ono pozostawać w rozdźwięku z tematem. Słowo ma być wyrazem, przekonaniem, ma być adekwatne do prezentowanych poglądów. Ma być konstrukcją nośną. Słowo nie jest celem samym w sobie, musi docierać do słuchaczy. Ta konstrukcja nośna musi mieć kształt, którego postrzeganie nie nuży. Łatwiej jest mówić, aniżeli słuchać. I o tym, zabierając głos, należy pamiętać. Ten, kto przemawia, ma jakiś kształt myśli, którą chce przekazać, mówi o tym, co jest mu wiadome. Słuchacz natomiast ma władzę decydowania, czy chce słuchać, czy też nie. Dlatego słuchacza trzeba pozyskać, mówiąc należy walczyć o jego uwagę, a tego nie można zrobić bez przekonania, bez ładu intelektualnego, bez wiary w prawdziwość tego, co się mówi”.

Może to ostatnie zdanie jest kwintesencją prawdziwego przemówienia, istotą geniuszu mówcy, który przecież nie ma wcale łatwego zadania. Mówić jest łatwo, trudniej przekonać. Mecenasowi de Virion to się zawsze prawie udawało.

Poprzednia 5678 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.