Publicystyka



Mówcy Złotouści: od Cycerona do de Viriona

Cyceron| Danton| Katylina| Kwintylian| Mikołaj Rej| oracja| pieniacz| Proces 16| retor| retoryka| Robespierre| Tadeusz de Virion| Zbigniew Stypułkowski

włącz czytnik

Rej, jako pieniacz najeżdżający sąsiadów, ufny w protekcję możnych, zadufany i pewny siebie, mówca złotousty – czy takiego Mikołaja Reja, autora „Żywota człowieka poczciwego”, można cenić i lubić?

4

Georges-Jacques Danton śni. I bynajmniej nie o cudownym raju, w którym lud będzie szczęśliwy, a rewolucja przyniesie dobrobyt. Dantonowi przyśniła się gilotyna ucinająca głowę. Jego głowę. Człowieka z prowincji, adwokata rad królewskich, który szybko dorobił się majątku, wykorzystując stosunki towarzyskie, ale i talenty retoryczne. Podobno niektóre z jego cech osobowości także zjednywały mu sympatię. Jego biograf, polski historyk Jan Baszkiewicz, tak go opisywał: „Jego wygląd osiłka z hal targowych, grzmiący głos, umiejętność posługiwania się ludowym językiem, przekleństwem, sprośnym gestem i dowcipem – wszystko to wzbudzało zaufanie sankiulotów, którzy mogli się rozpoznać w tym demagogu. Danton stawał się niemal żywym symbolem rewolucyjnego aliansu burżuazji z ludem”.

Danton pobierał nauki w najlepszej szkole rewolucji, był adwokatem uświadomionym, inteligentnym, wiedział, jaki bieg musi przyjąć rewolta mas. Czy zdawał sobie jednak sprawę z tego, że rewolucja musi „pożerać własne dzieci”? W sztuce Georga Buchnera „Śmierć Dantona” przedstawiony jest jako człowiek bez charakteru. Na tle Robespierre`a wołającego: „Ludu, tyś jest wielki”, wypada blado. To Robespierre doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że na przebieg Wielkiej Rewolucji składa się cały szereg małych rewolucji. I tylko on jest w stanie wskazać właściwych rewolucjonistów, a zlikwidować tych, którzy sprzeniewierzają się prawom konieczności historycznej.

Danton był słabym przeciwnikiem dla Robespierre`a, ale przed Trybunałem Rewolucyjnym bronił się wyśmienicie. Wielka część publiczności oklaskiwała jego mowę. Trybunał znalazł się w potrzasku. Sędziowie tracili cierpliwość. Relacje o świetnym wystąpieniu Dantona docierały do więzień i aresztowanych. Niektórzy z nich są pełni nadziei, wierzą, że jeżeli Danton napędzi strachu sędziom i przysięgłym, ci uniewinnią niesłusznie oskarżonych.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.