Publicystyka
Na co wymienić demokrację?
autorytaryzm| demokracja| Freedom House| komunizm| Radosław Markowski| ustrój| Viktor Orbán| ZSRR
włącz czytnikMożna, ich zdaniem, wybrać najlepsze doświadczenia z różnych krajów na globie i skleić z nich nową jakość ustrojową. Wzorem nie byłby żaden kraj, tylko rozwiązania które najlepiej sprawdziły się w praktyce. Skuteczność gospodarczą takich tygrysów jak Chiny, Korea, Singapur, czy Brazylia, pożenić z humanizmem europejskiej socjaldemokracji, która najlepiej sprawdziła się w Skandynawii. Wierzą, że da się ulepić model idealny, a z niego każdy mógłby wybierać, jak w supermarkecie, to co najlepiej może wyrosnąć na jego gruncie. Zamiast być niewolnikiem norm i zasad, kierować się zdrowym rozsądkiem. Porzucić partyjne układy, które nie są już przydatne, radykalnie odchudzić państwową biurokrację, a za to rozszerzać demokrację na poziomie lokalnym. Tak radykalnej zmiany ustrojowej nie da się rzecz jasna przeprowadzić dekretem, trzeba do tego zatrudnić najlepszych fachowców. Żeby jednak nie poddawać się „zmiennym humorom ludu” i uniknąć niekończących się dyskusji, walki interesów i nacisku populistów, tworzenie idealnego ustroju trzeba, zdaniem autorów książki, złożyć w ręce ekspertów.
Pomysł wydaje się równie idealistyczny jak wiele innych pomysłów naprawczych. Jednak pytanie – czy dotychczasowe modele demokratyczne mają przyszłość – wydaje się całkiem zasadne w świetle przyspieszonych obecnie wydarzeń na świecie..
Na przykładzie własnego kraju widzimy jak Polakom obrzydła polityka, która sprowadza się do surrealistycznej wojny między aparatczykami różnych opcji. Jak beznadziejna jest dzisiaj rzeczowa dyskusja między przedstawicielami tych opcji, jak rozum przysłaniają niezdrowe emocje i jak trudno przeforsować coś sensownego do realizacji. Z demokracji najlepiej przyjęły się chwasty wolności słowa, czyli prymitywne obszczekiwanie się wzajemne. Opozycja atakuje rząd za wszystko, także za to co mu się akurat udaje – chodzi przecież o walkę na ringu, a nie o to, żeby coś sensownego w kraju zrobić. Nawet w mediach trudno o uczciwą dyskusję, bo i tam panuje ostry podział polityczny i ważniejsze jest kto-kogo, niż ustalanie prawdy.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Czy demokracja potrzebuje przeddemokratycznych, a nawet transcendentnych podstaw?
Krystyna Skarżyńska: Gorące emocje i chłodne interesy
Demokracja jest ładem
Peryferyjność – wyzwanie czy fatum?
H. Izdebski: polskie instytucje publiczne wymagają jeszcze doskonalenia
Roland Freudenstein: wielcy przegrani, wielcy wygrani
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?
Uprawianie demokracji
Węgry: Otwarcie czy wartości?
J. Łukaszewski: Ezopie, cóż ty na to?
B. Czerska: Sprawdzian z wolności
Remedium na kryzys demokracji
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.