Publicystyka



Polska po 25 latach: Gospodarka

diagnoza społeczna| hiperinflacja| Karol Modzelewski| Leszek Balcerowicz| okrągły stół| PRL| Tadeusz Mazowiecki| Unia Europejska| współczynnik Giniego| wzrost PKB

włącz czytnik

Socjalizm wymagał nieustannego wzrostu nakładów, przyrostu majątku trwałego i wzrostu zatrudnienia. W okresie gospodarki socjalistycznej od 1945 roku wielkie budowy socjalizmu przejęły na siebie utrzymanie całego przyrostu naturalnego ze wsi i z rolnictwa – ponad 6,5 miliona ludzi. Całe ukryte bezrobocie w polskim rolnictwie zostało za socjalizmu przeniesione do miast i ukryte w przemyśle.  Wszyscy byliśmy „przypisani do miejsca pracy” państwowego pracodawcy, gdzie „zatrudnieni udają że pracują, a pracodawca udawał, że płaci wynagrodzenie”. W ostatnim roku upadku socjalizmu ostatni premier peerelu i ostatni pierwszy sekretarz PZPR Mieczysław F. Rakowski mając na uwadze włączenie opozycji do sprawowania władzy w Polsce dokonał w pełni świadomie procesu „uwłaszczenia nomenklatury” w 1988 roku za sprawą ustawy Wilczka o tzw. „wolności gospodarczej”. Uczynił to dokładnie tak, jak 125 lat przed nim car Aleksander II w 1863 roku dokonał uwłaszczenia chłopów polskich w czasie powstania styczniowego. Tak, jak car Aleksander II „przekupił” chłopów dając im ziemię, tak Rakowski - w obawie przed buntem nomenklatury - „przekupił” aparat partyjny własnej partii komunistycznej, oddając mu we władanie majątek narodowy. Ustawa Rakowskiego z 1988 roku  była  niczym carski ukaz z 1863 roku. Już na sam koniec Rakowski z ówczesnym ministrem rolnictwa Olesiakiem „urynkowili ceny żywności” co spowodowało czterocyfrowy wzrost inflacji na grudzień 1989 roku. Socjalizm w spadku pozostawił nam wszystkim zadłużenie gospodarki i zagranicznych rządów i banków na kwotę 49 mld. dolarów.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.