Publicystyka
Stary Kontynent na emeryturę?
bogactwo| dobrobyt| Europa| eurosceptycyzm| Stary Kontynent| starzenie się społeczeństwa| Unia Europejska| welfare state
włącz czytnikSystem państwa dobrobytu – ze szczególnym naciskiem na edukację – warto reformować tak, by promował cechy konstruktywne, dzięki którym Stary Kontynent będzie mógł w obecnym stuleciu przeżywać „drugą młodość”, a nie „srebrny wiek”.
Państwo dobrobytu (ang. welfare state) to jedno z największych osiągnięć cywilizacyjnych społeczeństw europejskich. O ile proces integracji zapewnił po II wojnie światowej trwały pokój wśród historycznie skłóconych krajów Europy Zachodniej, o tyle równolegle postępująca w ich łonie rozbudowa modelu socjalnego zagwarantowała milionom obywateli bezprecedensowe poczucie bezpieczeństwa materialnego.
Choć kosztowna i nie pozbawiona wad, konstrukcja welfare state jest podporą rzeczywistości, w której liczy się nie tylko efektywność (oczywiście bardzo ważna), ale także solidarność, sprawiedliwość itd. Przeciwdziałając nadmiernemu spiętrzeniu nierówności, państwo dobrobytu pomaga unikać ostrych napięć społecznych, które były w Europie szczególnie widoczne we wcześniejszych stadiach kapitalizmu, tj. w XIX i pierwszej połowie XX wieku.
Pod presją
Sęk w tym, że europejski model społeczno-ekonomiczny znajduje się pod presją. Przede wszystkim Europa się starzeje, co samo w sobie odmienia realia społeczne i stawia znak zapytania, jak wysokie standardy państwa dobrobytu kraje Unii Europejskiej zachowają w przyszłości. To pytanie akcentują trwający od sześciu lat kryzys gospodarczy oraz skala zadłużenia publicznego w UE.
Dodajmy, że ostra konkurencja na globalnych rynkach stwarza nacisk na demontaż niektórych składników welfare state, i to nawet w krajach budujących swój dobrobyt na innowacjach. Gospodarek innowacyjnych jest dziś na świecie ok. trzydziestu, przy czym kolejne – m.in. Polska – już do tego klubu szukają drogi. To zapowiedź, że konkurencja zarówno na polu technologii, jak i różnych rozwiązań instytucjonalnych będzie tężeć.
Co więcej, stosunki między pracą a kapitałem, dwoma podstawowymi czynnikami produkcji, zdają się zmieniać generalnie na korzyść kapitału. W warunkach globalizacji ogólne tendencje w świecie zachodnim są takie, że rynki pracy ciążą ku elastyczności, średnie płace rosną wolniej niż wydajność pracy (służy to konkurencyjności gospodarek), produkcję w wielu sektorach można stosunkowo łatwo zautomatyzować lub przenieść za granicę, a odsetek pracowników zrzeszonych w związkach zawodowych topnieje. Te okoliczności podkreślają rolę państwa w sferze harmonizowania procesów rozwoju, przy czym jego polityka musi być elastyczna i rozważna. Przykładowo, większe opodatkowanie kapitału rodzi ryzyko odpływu zagranicę miejsc pracy i inwestycji.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.