Świat



Wspólnota polityczna i naród

Ewangelia św. Łukasza| Forum Czesko-Polskie| Gemeinschaft| Geselschaft| integracja europejska| nacjonalizm| państwo narodowe| umowa społeczna| wspólnota polityczna| wypędzenie

włącz czytnik

Oczywiście, narodowość nie jest jedynym rodzajem przynależności społecznej. Jest jednak jedyną jej formą, która pokazała, że wspiera proces demokratyczny i liberalne rządy prawa.[16] Zapewne nie jest przypadkiem, że nieoddzielną częścią centralizujących, niedemokratycznych tendencji europejskiego procesu integracyjnego, są retoryczne i praktyczne kroki skierowane przeciwko idei narodów europejskich.

Zmierzający w tym kierunku europejski federacjonizm może być śmiertelny dla demokracji. Na przykładach historycznych można łatwo wykazać, że jakakolwiek niekryjąca swej natury federacja, zbudowana na fundamencie narodowościowym, jest silnie niestabilnym związkiem, który w dalszej perspektywie nie ma szans na przetrwanie (Czechosłowacja, ZSRR, komunistyczna Jugosławia, Jugosławia po roku 1991, najróżniejsze federacje w świecie arabskim; w ostatnich dziesięcioleciach wciąż niezakończony przypadek belgijski). Z tego powodu silnie oręduje się za powstaniem nowego, paneuropejskiego narodu, tak, aby zaprojektowany w umysłach inżynierów społecznych sen nie był oparty o pluralizm narodów, ale o pluralizm regionów. Nic takiego jak naród europejski jednak jeszcze nie istnieje – Hiszpanie, Duńczycy i Czesi, kiedy mają mówić o sobie zbiorczo, nie używają pierwszej osoby liczby mnogiej. Jeśli państwo europejskie (w jakimkolwiek kształcie) nie zostanie oparte o realną koncepcję narodu, nie będzie demokratyczne. Wszelkie sny o rządzie europejskim, czy wręcz o rządzie światowym, które nie opierają się na poczuciu odpowiedzialności za swoją ojczyznę, za swoją wspólnotę narodową, są wobec tego niebezpiecznymi, głęboko antywolnościowymi utopiami.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.