TK



A. Rzepliński: Trybunał Konstytucyjny nie jest w wieży z kości słoniowej

Andrzej Rzepliński| budżet państwa| finanse publiczne| gospodarka| kontrola konstytucyjności| ochrona własności i praw majątkowych| progi ostrożnościowe| równowaga budżetowa| RPO| Trybunał Konstytucyjny

włącz czytnik

Konstytucja stanowi również, że jedną z podstaw naszego ustroju jest społeczna gospodarka rynkowa (art. 20). Te przepisy są wskazywane przez poszczególnych przedsiębiorców i ich stowarzyszenia jako podstawa do kwestionowania przepisów sprzecznych z zasadą wolności gospodarczej.

W powszechnej świadomości jest jednak inaczej. Publiczność uważa, że Trybunał Konstytucyjny żyje z dala od konkretów.

Wyrok przesądzający, że waloryzacja kwotowa emerytur i rent w 2012 r. był konkretem dla 10 mln rodaków. Wyrok przesądzający, że przyjęty system uproszczonej procedury wywłaszczania nieruchomości pod budowę autostrad i dróg ekspresowych był konkretem dla setek tysięcy dotkniętych wywłaszczeniami i dla milionów użytkowników dróg. Wyrok przesądzający, że niekonstytucyjne są przepisy dopuszczające faktycznie nigdy niekończącą się kontrolę oświadczeń podatkowych poza wiedzą zainteresowanych był konkretem dla setek tysięcy podatników rocznie.

Wspomniał pan prezes równowagę budżetową. Rozumiem, że Trybunał Konstytucyjny jest zobowiązany o nią dbać w pewnym stopniu, brać ją pod uwagę. Ale może się zdarzyć, że zachowanie równowagi finansowej stoi w opozycji do innych wartości.

Orzekanie o konstytucyjności często polega na ważeniu skonfliktowanych ze sobą wartości. To wynika z fundamentalnych, konstytucyjnych praw człowieka. Weźmy przypadek kosztów zabezpieczenia społecznego, które – można powiedzieć – są dzisiaj jednym z podstawowych wydatków z budżetu każdego państwa w Europie. Pewne rozwiązania weszły w życie w okresie prosperity, a ich beneficjenci z determinacją chcą ich bronić także dziś, w okresie tego wieloletniego gospodarczego siodła. Stanowi to wyzwanie dla sądownictwa konstytucyjnego. Każdy rząd, każdy ustawodawca bierze pod uwagę nieco inne aspekty, głównie polityczne, ale nie tylko. Współczesne państwa są też ograniczone zobowiązaniami międzynarodowymi, a w Europie są to zobowiązania przyjęte w ramach Unii Europejskiej i Rady Europy. Istota pytania, które sędziowie konstytucyjni w tej sprawie muszą zadać – to istota prawa do emerytury i renty oraz świadczenia społecznego na wypadek utraty bez własnej winy źródła utrzymania. Odpowiedź jest prosta: ustawodawca w Europie nie może zejść poniżej minimum, ale nie musi dawać każdemu w granicach przyzwoitej średniej, a nie ma też prawa dawać więcej kosztem przyszłych pokoleń.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.