TK



Wolność od strachu

Andrzej Szmyt| Ewa Łętowska| Fundacja Adenauera| Gianni Buquicchio| Jerzy Zajadło| Koen Lenaerts| Leon Kieres| Mariusz Błaszczak| Małgorzata Gersdorf| Mirosław Wyrzykowski| NSZZ "Solidarność"| Paweł Adamowicz| Ryszard Piotrowski| Tomasz Pietrzykowski| Trybunał Konstytucyjny| Wojciech Łączkowski

włącz czytnik

Szef Komisji Weneckiej przyznał w swym przemówieniu, że "w ciągu 30 lat swojego istnienia Trybunał Konstytucyjny RP zbudował bardzo wysoką renomę dla siebie". "Był uznawany jako niezależny sąd oraz silny gwarant konstytucji Polski" – mówił dodając, że tym bardziej jest niepokojące, iż - pomimo tak wysokiej renomy zarówno krajowej, jak i międzynarodowej - "Trybunał w tej chwili poddawany jest niesprawiedliwym atakom".

Zaznaczył, że Komisja Wenecja śledzi, co się dzieje z polskim Trybunałem i przypomniał, że dwukrotnie była proszona o opinię na temat ustawodawstwa dotyczącego polskiego TK. "Obydwie opinie oparte są na standardach europejskich, które przecież też stanowią część polskiej konstytucji" – zaznaczył Buquicchio dodając, że wśród tych najważniejszych standardów są niezależność sądownictwa oraz stanowiska TK, który jest ostatecznym arbitrem w kwestiach konstytucji.

Dodał, że zarówno konstytucja, jak i przepisy dotyczące działania TK, zawierają też zobowiązania ze strony innych władz, aby stosować się do orzeczeń wydanych przez Trybunał. "Rola sądów konstytucyjnych jest szczególnie ważna w takich czasach, kiedy w parlamentach zasiadają wyraźne większości" – zaznaczył Buquicchio dodając, że skład takich sądów musi być zrównoważony, sędziowie powinni być niezależni i nie mogą reprezentować żadnej partii politycznej.

Przypominając treść obu opinii na temat Trybunału Konstytucyjnego w Polsce wydanych przez Komisję Wenecką 11 marca oraz 14 października 2016 roku, Buquicchio zaznaczył, że w drugiej z tych opinii stanowisko Komisji skonkludowano następująco: "ustawa z 22 lipca oraz nowelizacje z 22 grudnia były w rzeczywistości próbami zmiany konstytucji bez większości konstytucyjnej". "Była to próba utrudnienia pracy TK, który przez to nie może odgrywać swojej roli konstytucyjnej, jako strażnik demokracji, praworządności i praw człowieka” – mówił Buquicchio.

"Nie posiadając podstawy konstytucyjnej premier oraz Sejm przyjęły na siebie rolę kontroli konstytucyjnej" – ocenił Buquicchio.

"Widzę pewną nadzieję, a mianowicie, że Trybunał Konstytucyjny będzie w stanie spełnić swoją rolę konstytucyjną" – mówił też przewodniczący Komisji Weneckiej dodając, że podstawą do takiej opinii jest choćby sierpniowy wyrok TK, który odnosi się do zapisów nowej ustawy o TK z 22 lipca.

"Jest to dla mnie też zachęcające, kiedy zauważam, że sądy powszechne, Sąd Najwyższy oraz Naczelny Sąd Administracyjny też są gotowe do tego, żeby poszanować niepublikowane orzeczenia (TK – PAP) i podtrzymać praworządność w Polsce. Władza wykonawcza i ustawodawcza powinna zastosować się do tego samego podejścia" – mówił Buquicchio.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.