TK
B. Czerska: Sprawdzian z wolności
Arystoteles| bunt pokoleniowy| demokracja| in vitro| Józef Tischner| Norwid| Platon| poczucie wspólnoty| Solidarność| wolność| wybory
włącz czytnikMłody chłopak szuka latami pracy. Skończył studia. Kończy kolejne podyplomowe studia. Ale pracy nie ma. A bez pracy jak tu sobie życie ułożyć? Jeszcze jeden kurs. Jest wreszcie jakaś posada. Ale szczęście trwa krótko. Znajduje się jakiś protegowany na jego miejsce i pracę mu zabierają. I kolejne ustawione “nie pod niego” konkursy przed nim.
Ale i „Starym być…” łatwo nie jest. Przymusowa emerytura jako metoda zawiadywania bezrobociem jest narzędziem chwilami niedorzecznym. Jeśli doświadczona lekarka w wieku emerytalnym chce dalej pracować, to przyjęć do pracy młodych lekarzy nie blokuje. Wręcz odwrotnie – w tym wolnym zawodzie rola mistrza i jego doświadczenie są dla młodych lekarzy nieocenionym skarbem. Niestety – pod uwagę brana jest cena pracy, nie jej wartość. Po mechanicznym przeliczeniu kosztów doświadczony lekarz wylatuje z pracy, a młodzi, którzy przychodzą na jego miejsce zostają bez życzliwej codziennej rady i nauki.
Naturalnie zmiana warty jest konieczna. Uczelnie publiczne, media publiczne, zakłady opieki zdrowotnej i liczne inne instytucje są ciągle jeszcze zawłaszczone przez pokolenie, które przeszło i przetrwało na swoich posadach marzec 68, grudzień 70 i grudzień 81, czerwiec 89 i nie po to się ostało, żeby ich ktokolwiek ruszył. A jak rusza – to wrzask! I nawet jeśli się kto młodszy przebije, a już zwłaszcza – jeśli chce coś zmienić, to biada mu! Więc jaki i czy wysyłać DOJRZAŁYCH na emeryturę ? Tych zagadnień prawo stanowione nie rozstrzygnie. Tu potrzebne jest rozumne zarządzanie zasobami intelektualnymi. Jakość, wartość a nie tylko cena.
Młodzi dysponują dziś wiedzą imponującą. Mają też niewspółmiernie lepszy warsztat wzbogacania tej wiedzy. A to dzięki umiejętności korzystania z zasobów Internetu i wielu kontaktom wirtualnym i osobistym. Oni nie szukają po omacku. Oni wiedza jak i czego szukać. Wiedzą jak się posługiwać portalami społecznościowymi i służbowo i prywatnie. Kontakty te mają przemyślane i dobrze je kontrolują. To jest zupełnie inna generacja, jeśli idzie o komunikację ze społecznym otoczeniem.
Nie chodzi jednak o uczynienie ze wszystkich dobrze płatnych pracowników. Ralf Dahrendorf pisał, że nowoczesne społeczeństwa są społeczeństwami pracy, ale coraz bardziej powszechne jest marzenie o świecie bez pracy.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.