TK



Czy JOW-y uzdrowią polską scenę polityczną?

jednomandatowe okręgi wyborcze| JOW| Niemcy| Nowa Zelandia| Ordynacja wyborcza| pojedynczy głos przechodni| referendum ogólnokrajowe| system mieszany| system wyborczy| wybory parlamentarne| wybory proporcjonalne

włącz czytnik

System pojedynczego głosu przechodniego z pewnością może uchodzić za skomplikowany na poziomie liczenia głosów i ustalania wyników wyborów. Z perspektywy wyborcy wydaje się jednak prosty i zrozumiały.

Wnioski i rekomendacje

• System jednomandatowych okręgów wyborczych niewątpliwie sprzyja tworzeniu stabilnej większości i zabezpiecza rządy przed politycznymi wstrząsami. Cena, jaką płaci się za zapewnienie stabilnego układu władzy, jest jednak wysoka.
• JOW-y oznaczają nie tylko, że znacząca część głosów wyborców - w skrajnych przypadkach więcej niż połowa - jest marnowana, to znaczy nie przekłada się na mandaty. To także droga do zabetonowania sceny politycznej poprzez wyeliminowanie partii średnich i mniejszych. Duża część obywateli straci w systemie JOW-ów polityczną reprezentację, która już dziś stanowi problem w systemie proporcjonalnym z wysokim progiem wyborczym.
• Frekwencja nie zależy jedynie od systemu wyborczego, wpływają na nią również inne czynniki, na przykład to, czy rywalizacja pomiędzy głównymi ugrupowaniami politycznymi jest zacięta. Mimo to systemy wyborcze, w których o zwycięstwie decyduje większość względna, charakteryzują się średnio niższą frekwencją niż systemy proporcjonalne. W sytuacji, kiedy partia dominująca nie ma poważnej konkurencji i rywalizacja wyborcza nie jest ożywiona, głosowanie w JOW-ach będzie miało prawdopodobnie niższą frekwencję niż głosowanie proporcjonalne.
• Nie ma dowodów potwierdzających, że JOW-y zwiększają możliwość rozliczania wybieranych przedstawicieli wobec wyborców czy też zapewniają większe zaufanie obywateli do polityków.
• Chociaż JOW-y promują największe partie, niekoniecznie zabezpieczają przed ugrupowaniami re-prezentującymi poglądy ekstremistyczne. W systemach opartych na JOW-ach radykałowie mogą zdobyć mandaty, o ile poparcie dla nich jest skoncentrowane w wybranych okręgach, a nie roz-proszone na terenie całego kraju.
• Wiele wskazuje, że JOW-y, wbrew twierdzeniom zwolenników tego systemu, jeszcze umocnią rolę partyjnych liderów.
• Inne skutki uboczne to brak możliwości zastosowania mechanizmu kwot płci, problem z zapewnieniem udziału w wyborach obywateli przebywających za granicą oraz trudności we wprowadzeniu nowej geografii wyborczej, czyli w wypadku Polski podziału kraju na 460 okręgów jedno-mandatowych.
• Jednak nie należy lekceważyć argumentów zwolenników JOW-ów. Warto rozważyć korektę obecnego systemu wyborczego, aby zapewnić obywatelom poczucie większego wpływu na wybór parlamentarzystów.
• Kompromisowym rozwiązaniem może być zwłaszcza system mieszany, utworzony na wzór niemiecki czy nowozelandzki, który umożliwia bardziej spersonalizowane głosowanie, a jednocześnie nie zamyka drogi do parlamentu mniejszym ugrupowaniom.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.