TK
Dobre państwo. Czyli jakie?
anarchizm| jakość państwa| konserwatyzm| Liberalizm| libertarianizm| nomenklatura| państwo
włącz czytnikPaństwo nie jest lekarstwem na wszystkie problemy, nie należy jednak popadać w jego skrajną krytykę, tylko wzorować się na dobrych przykładach.
W dziejach nie brakowało takich, którzy uważali państwo za główne zło, a walkę z nim za swój moralny obowiązek. Spośród nich na szczególną uwagę zasługują anarchiści i libertarianie. Ci pierwsi atakowali państwo z pozycji lewicowych, ci drudzy z pozycji prawicowych. Lewicowość i prawicowość jest w tym przypadku związana przede wszystkim z pojmowaniem natury człowieka.
Dla anarchistów jest on z samej swojej istoty zdolny do współpracy, altruizmu i solidarności. W ujawnieniu się jego dobrych cech przeszkadza właśnie państwo, które jest wyrazem partykularnej woli jakiejś grupy osób próbujących narzucić ją innym i w ten sposób ograniczyć ich wolność. Dla libertarian człowiek jest z natury egoistą, walczącym zawsze o własny interes, zdolnym jednak do współpracy z innymi, ale tylko jeśli współpraca taka mu się opłaci. Ich zdaniem państwo krępuje taką uzasadnioną walkę jednostek o swój egoistyczny interes (nade wszystko ekonomiczny) poprzez ograniczenie wolności ekspresji indywidualnych talentów i pragnień. Jest tyranem, który sam niczego konstruktywnego nie wnosi do życia jednostek, za to skutecznie przeszkadza im w realizacji ich planów życiowych, nakierowanych na osiąganie indywidualnego szczęścia i dobrobytu.
O ile dla anarchistów państwo jest przeszkodą dla samorzutnej organizacji społecznej od dołu, mającej na celu solidarne życie we wspólnotach sprawiedliwych i równych ludzi (gminach anarchistycznych), o tyle dla libertarian państwo jest przeszkodą na drodze do indywidualnego szczęścia wykutego w walce z innymi ludźmi jako konkurentami do deficytowych dóbr. Chroni ono niepotrzebnie tych, którzy w walce takiej okazują się słabsi, miast pozwalać na ich naturalną eliminację i zrobienie miejsca dla tych, którzy dzięki przymiotom swego charakteru zdobywają to, co chcą. Zarówno anarchiści, jak i libertarianie wierzą, że brak państwa (anarchiści) lub chociaż znaczne ograniczenie jego prerogatyw (libertarianie) może doprowadzić do ukształtowania się spontanicznego ładu społecznego. O ile jednak w ładzie tym anarchiści widzą spełnienie ideałów solidarności, równości i braterstwa, o tyle libertarianie postrzegają w nim jedynie owoc triumfu tych, którzy na ów triumf zasługują, i klęski tych, którzy na nią zasługują (klęska jest bowiem zawsze zasłużona).
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Claus Leggewie: Społeczeństwo obywatelskie to za mało
Po co nam państwo?
Stary Kontynent na emeryturę?
Polska pod lupą młodzieży
Polityka bardziej społeczna
Kryzys demokracji liberalnej – czy czeka nas raczej liberalizm bez demokracji czy też demokracja bez liberalizmu?
W. Sadurski o imposybilizmie w Konstytucji RP
I. E. Kotowska: 500 złotych - rozdawać czy rozsądnie wspierać?
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.