TK



Kompetencyjny charakter art. 126 konstytucji RP

art. 126 Konstytucji| bezpieczeństwo państwa| ciągłość władzy państwowej| kompetencje| lex specialis| praktyka ustrojowa| Premier| Prezydent| Rada Ministrów| ratyfikacja| reprezentacja państwa| Sejm| Trybunał Stanu

włącz czytnik

Poprzez działania władcze należy rozumieć takie zachowania, które wywołują skutki prawne (tj. zmiany w zakresie praw i obowiązków określonych podmiotów), w szczególności zobowiązują inne organy władzy publicznej do podjęcia określonych czynności lub ich zaniechania. Prezydent RP za pomocą tej formy swojej działalności jednostronnie kształtuje sytuację prawną innego podmiotu. Zgodnie z zasadą praworządności powinno mieć ono swoją podstawę w normie prawnej. Kompetencją z ko­lei jest przyznane przez normę prawną upoważnienie do dokonania określonej czyn­ności prawnej z takim skutkiem, że następuje aktualizacja i konkretyzacja obowiązku podmiotu podlegającemu kompetencji. Zasadniczo wszystkie działania władcze (kompetencje) Prezydenta RP powinny, zgodnie z treścią art. 126 ust. 3 Konstytucji, posiadać podstawę prawną określoną w konstytucji lub ustawie.

Kompetencyjny charakter art. 126 Konstytucji zdeterminowany jest dwoma szczególnymi sytuacjami. Wystąpienie jednej z nich stanowi konieczny warunek do, przy­jęcia, iż przepis ten może stanowić podstawę prawną działań głowy państwa. Kompe­tencyjny charakter art. 126 może wynikać z:

—  tradycji ustrojowej pozostającej w związku z przyjętym na gruncie Konstytu­cji RP z 1997 r. modelem politycznym;

—  stanu wyższej konieczności ustrojowej.
W sytuacji zaistnienia jednej z wcześniej wskazanych przesłanek — z art. 126

ust. 1 i 2 — możliwe będzie zrekonstruowanie samodzielnych kompetencji Prezyden­ta RP, które wprost nie wynikają z innych przepisów konstytucji lub ustaw, ale głowa państwa wykonuje te uprawnienia w ramach jednej ze swoich funkcji wskazanych w art. 126.

Zgodnie z art. 144 Konstytucji akty urzędowe prezydenta wymagają dla swojej ważności podpisu premiera. W świetle treści tego przepisu pojawia się problem, czy działania podejmowane na podstawie art. 126 ust. 1 i 2 w ramach tradycji ustrojowej lub stanu wyższej konieczności ustrojowej wymagają kontrasygnaty prezesa Rady Ministrów. Uwzględniając dyskusyjność swojego poglądu, zajmujemy stanowisko, iż uprawnienia płynące z art. 126 Konstytucji będą wykonywane przez głowę państwa bez obowiązku uzyskania podpisu premiera. Powyższy pogląd wynika z kilku argu­mentów. Wszystkie działania prezydenta podejmowane na podstawie art. 126 ust. 1 i 2 wynikają z istoty tego urzędu i są nieodłącznie związane z jego funkcjami. Prezy­dent podejmując działania wyłącznie na jego podstawie powinien przejąć całą odpo­wiedzialność za ich skutek. Sama odpowiedzialność nie powinna być podzielona mię­dzy różne podmioty, bowiem mogłoby to prowadzić do jej rozmycia. Ponadto doniosłość i waga podejmowanych działań, w szczególności w ramach stanu wyższej konieczności ustrojowej, wyłączają potrzebę i możliwość dokonywania konsultacji. Niejednokrotnie działania zmierzające do ochrony integralności, bezpieczeństwa, sprawnego funkcjonowania państwa będą musiały być podjęte bezzwłocznie i autory­tatywnie. Uzależnienie ich wykonania od podmiotu (prezesa Rady Ministrów), który nie jest odpowiedzialny za ochronę wartości określonych w art. 126, może doprowa­dzić do zablokowania działań prezydenta i uniemożliwić mu realizację podstawowych funkcji oraz przyczynić się do pogłębienia stanu zagrożenia. Może się tak zdarzyć, iż kryzys ustrojowy zostanie wywołany działaniami samego premiera (przykładowo w sytuacji popełnienia deliktu konstytucyjnego i złożenia go z urzędu orzecze­niem TS). Wówczas uzależnienie działań prezydenta (zmierzających do przywrócenia równowagi) od podpisu premiera wydaje się niewłaściwe.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.