TK



Konstytucja a godność człowieka

godność człowieka| Konstytucja| TK

włącz czytnik

Sądzę więc, że relacja godności jako źródła  oraz wolności i praw, praw i wolności człowieka i obywatela jest inna niźli wynikanie lub przyczyna. Jest ona swobodniejsza, jest chyba bardziej zbliżona do analogii korzenia i rośliny. Jakie są gałęzie, jaki jest ich stan, jakie są owoce, to tylko w pewnym stopniu zależy od ukorzenienia, współzależy zaś od wielu okoliczności zachodzących na zewnątrz tego organizmu.

To, że godność jest źródłem wolności i praw, a nie ich przyczyną oznacza, że godność jako źródło jest pierwotne wobec praw człowieka. Wobec tego godność człowieka musi być powszechna, a nie selektywna, nie wybiórcza. Inaczej nie mogłaby być podstawą wolności i praw wszystkich ludzi i każdego z osobna. Trzeba więc tutaj podkreślić, jak to piszemy w podręcznikach, podajemy na wykładzie lub głosimy na sali sądowej, że godność jest podstawą praw człowieka, a jeszcze bardziej fundamentem człowieka. To określenie bardziej mi odpowiada, bowiem zakorzenia prawa człowieka, a to oddaje wspomnianą metaforę o roślinie i gałęziach.

Takie wyjaśnienie szczególnego rodzaju zakotwiczenia wolności i praw człowieka w stosunku do godności człowieka wydaje mi się poprawne i bardzo bezpieczne. Ono jest niesłychanie akuratne na wszelkie okoliczności, pokazuje bowiem chwalebną rolę godności człowieka i mało kto się z tym nie zgodzi. Tym bardziej, że prawnik, a w szczególności konstytucjonalista do godności człowieka podchodzi zwykle w sposób bogobojny i gdy słyszy właśnie o roli godności jako fundamencie, akceptuje te słowa. Ale wydaje mi się, że mankamentem mówienia o źródle godności jako tylko o źródle jest to, że w warsztacie prawnika godność zostaje odrealniona, jest trochę jakby odcięta od rzeczywistości. I poprzestanie tylko na takim ujęciu jest demobilizujące. Po co myśleć i mówić o ochronie i poszanowaniu godności człowieka skoro i tak nie może być i nie będzie naruszana? Po co ją rozważać, skoro błogosławiona Matka Teresa i Josef Fritzl, potwór z Amstetten, czyli święta i pseudo człowiek mają tę samą, równą godność osobową?

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.