TK
KRRiT prosi RPO o wniosek do Trybunału Konstytucyjnego
ETPC| Europejska konwencja Praw Człowieka| Konstytucja| KRRiT| RPO| Trybunał Konstytucyjny| TUE| ustawa o radiofonii i telewizji| zasada poprawnej legislacji
włącz czytnikNa marginesie warto wskazać, iż także na gruncie art. 61 Konstytucji, dotyczącego prawa obywateli do informacji o działalności organów władzy publicznej, w doktrynie podnosi się, iż „Ogólnikowość regulacji konstytucyjnej sprawia nawet, że jak słusznie podnosi H Zięba-Załucka "konstytucja nie zabrania funkcjonowania kilku organów państwowych "w sprawach radia i telewizji", ale wszystkie one muszą podlegać KRRiT i to w takim stopniu, aby to podleganie pozwoliło jej "ustrzec" przed wszelkimi zagrożeniami trzy wskazane dobra (tj. wolność słowa, prawo do informacji oraz interes publiczny w radiofonii i telewizji) " (zob. H. Zięba-Załucka, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji a regulatory mediów w państwach współczesnych, Rzeszów 2007, s. 119).” (Zob. B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz. Wyd. 2, Warszawa 2012, Legalis).
Wydaje się, że przy ocenie problemu powoływania członków organów spółek publicznej radiofonii i telewizji, w kontekście niezależności tych spółek, warto uwzględnić także charakter organu, do właściwości którego powoływanie ich dotychczas należało. Przy tym „ w konstytucyjnym zakazie należenia członków KRRiT do partii politycznych i związków zawodowych oraz prowadzenia działalności publicznej niedającej się pogodzić z godnością pełnionej funkcji, a także w szeregu postanowień RTVU można wskazać elementy mające zapewnić Radzie niezależność od bieżących konfiguracji politycznych. Dostrzega to również TK, który stwierdza, że art. 214 "wymaga apolityczności od członków KRRiT, co stanowi ważną przesłankę niezależności tego organu" (wyr. z 29.10.2003 r., K 53/02, OTK-A 2003, Nr 8, poz. 83). Warto tu nadmienić, że TK bardzo ściśle interpretuje ten zakaz konstytucyjny i uważa, że chodzi tu o całkowity brak przynależności do partii politycznej. W razie zaś gdy ktoś przed powołaniem na członka KRRiT należał do partii powinien z niej wystąpić, gdyż art. 214 ust. 2 narusza zawieszenie członkostwa w partii (wyr. z 10.4.2002 r., K 26/00, OTK-A 2002, Nr 2, poz. 18). Kontynuując ten tok rozumowania, to samo można, zdaniem autora, powiedzieć o ewentualnym zawieszeniu członkostwa w związku zawodowym, a także o członkostwie honorowym. Treść ostatniego z wymogów określonych w art. 214 ust. 2 sprowadza się do zakazu podejmowania działań publicznych mogących podważyć zaufanie do niezależności członka KRRiT od jakichkolwiek podmiotów zewnętrznych (organów państwowych, partii politycznych, organizacji itp.). Pojęcie działalności publicznej należy rozumieć podobnie jak użyte to samo sformułowanie w innych postanowieniach Konstytucji (zob. komentarz do art. 178 ust. 3).” (Zob. B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz. Wyd. 2, Warszawa 2012, Legalis).
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Koniec mediów publicznych. Teraz będą narodowe
Dziewiętnaste życie ustawy medialnej. Od 1992 r. walka toczy się głównie o stołki
MSZ do HFPC: nie skierujemy nowelizacji ustawy o mediach publicznych do Komisji Weneckiej
ETPC: Dorota Kania przegrała w Strasburgu
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.