TK
Kryzys demokracji liberalnej – czy czeka nas raczej liberalizm bez demokracji czy też demokracja bez liberalizmu?
Andrzej Lubowski| Angela Merkel| Arabska Wiosna| demokracja| demokracja liberalna| Francis Fukuyama| Podemos| Portugalia| prawa człowieka| Putin| traktat lizboński| traktat z Maastricht| Viktor Orbán| wolny rynek
włącz czytnikTrzecia, na której tym razem poprzestaniemy, to przyspieszenie związane być może z interaktywnością przestrzeni internetowej. Zaczynamy żałować czasu na realną debatę – mozolne wykuwanie najlepszego rozwiązania, wspólnej opinii w przepracowywaniu wielostopniowych różnic zdań. Nie wierzymy w przekonywanie się nawzajem. Opinie nie mają pola, żeby się sprawdzać, a ich publikowanie w maszynowym tempie to najprostsza droga do polaryzacji i przeświadczenia, że nic się nie da zrobić, a porozumienie to „zgniły kompromis“, niegodny purysty. I tak sfera publiczna na własne życzenie odrywa się od władzy. Ucieranie się poglądów i interesów w ustrojach parlamentarnych nie jest już odzwierciedlane, a już na pewno nie poprzedzane ucieraniem się opinii i wyrażaniem interesów przez obywateli.
A szkoda.
O ile diagnoza o kryzysie demokracji liberalnej i jej dwukierunkowej transformacji – w liberalizm bez demokracji i demokrację bez liberalizmu – jest z pewnością przedwczesna, to podstawowa przesłanka mojego przekonania o tym, że te procesy zaistniały i będą się pogłębiać, to jest, kwestia kryzysu sfery publicznej wydaje się zadawniona i paląca. Jeśli jej nie naprawimy, jeśli nie przywrócimy zagubionych gdzieś przełożeń między stanowieniem prawa przez obywatelskich przedstawicieli a omawianiem różnych rozwiązań i krytyką konsekwencji – przez tychże obywateli – to demokracja, o jakiej marzyliśmy, może nam przejść koło nosa. I w tym pośpiechu, żargonie, hałasie konkurencyjnych publikacji – nawet nie zauważymy.
[1] A.W. Jelonek, W stronę nieliberalnej demokracji, Scholar, Warszawa 2002, s. 196.
[2] A. Lubowski, Świat 2040. Czy Zachód musi przegrać?, wyd. Znak, Kraków 2013.
[3] Tamże.
[4] N. Bobbio, Liberalizm i demokracja, przeł. Paweł Bravo, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak – Fundacja im. Stefana Batorego, Warszawa/Kraków 1998, s. 7.
Poprzednia … 4567 Następna
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
William Kristol: Ameryka musi pokazać swoją siłę
Władza polityczna i demokracja konstytucyjna. Na rzecz konserwatyzmu konstytucyjnych form ustrojowych
Bonum Commune: trzy uwagi o dobru wspólnym
Czy demokracja potrzebuje przeddemokratycznych, a nawet transcendentnych podstaw?
Dobre państwo. Czyli jakie?
W. Sadurski o imposybilizmie w Konstytucji RP
Remedium na kryzys demokracji
Nowa redystrybucja dóbr i praw
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.