TK



Kto włada przestrzenią powietrzną nad Krymem?

aneksja| Autonomiczna Republika Krymska| Eurocontrol| ICAO| Krym| Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości| ONZ| Rada Bezpieczeństwa ONZ| Rosja| Sewastopol| Ukraina

włącz czytnik

W wypadku Ukrainy o taką pomoc wystąpił prezydent Ukrainy W. Janukowycz w swoim specjalnym oświadczeniu z 1 marca 2014 r. w kontekście zajść na Majdanie. Jest interesujące, że oświadczenie W. Janukowycza przekazał Radzie Bezpieczeństwa ambasador Federacji Rosyjskiej przy ONZ. W oświadczeniu prezydent stwierdza, że Ukraina znalazła się na krawędzi wojny domowej. Po­jawił się chaos i anarchia, życie ludzkie, bezpieczeństwo ludzi i prawa człowieka są zagrożone, zwłaszcza w południowo-wschodniej części kraju i na Krymie. Wpływ państw Zachodu zachęcił do otwartych aktów terroru i przemocy, a lud­ność jest prześladowana ze względów politycznych i językowych. W związku z tym oświadcza on, że zaapelował do prezydenta Federacji Rosyjskiej o użycie sił zbrojnych Federacji w celu przywrócenia prawa i porządku, pokoju i stabilno­ści oraz w celu ochrony ludu Ukrainy. Oświadczenie to zostało rychło zdezawu­owane przez nowe władze Ukrainy. W liście skierowanym do przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa z 4 marca 2014 r. stwierdzono, że zgodnie z konstytucją Ukrainy wyłączne prawo do zatwierdzenia zaproszenia do wkroczenia obcych wojsk na terytorium kraju ma parlament państwowy. Wskazano, że W. Janukowycz nie jest już legitymowanym prezydentem Ukrainy z tego względu, że w ob­liczu kryzysu opuścił stolicę, zaprzestając wykonywania swych funkcji. Złożenie go z urzędu nastąpiło na mocy legalnego aktu parlamentu. Zapowiedziano rów­nież, że do czasu nowych wyborów pełniącym obowiązki głowy państwa jest przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy O. Turczynow. W efekcie oświadcze­nie W. Janukowycza nie może być uważane za oficjalne żądanie Ukrainy.

Niezależnie od stanowiska nowych władz, należy uznać, że oświadczenie W. Janukowycza nie spełniało wymagań prawa międzynarodowego dotyczące­go interwencji na życzenie. Można uznać, że było skierowane przeciwko lud­ności własnego państwa. Interwencja Rosji na Ukrainie, w tym na Krymie, nie może zatem uzasadniać i legitymizować działań Rosji.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.