TK



Podział władzy państwowej jako przesłanka jej legitymacji

David Beetham| demokracja| Hans Kelsen| Jean-Jacques Rousseau| John Locke| legitymacja władzy| legitymizacja władzy| Monteskiusz| Ojcowie Konstytucji USA| Ryszard M. Małajny| Ryszard Piotrowski| statokracja| trójpodział władzy| władza wykonawcza

włącz czytnik

5. Dalsze dzieje

Powracając na „naszą” stronę Atlantyku, wypada odnotować, iż we Francji w po­wstałej w 1789 r. Konstytuancie idea podziału władzy stała się artykułem politycznej wiary wszystkich jej członków, jeśli pominąć nielicznych protagonistów monarchii absolutnej. Awansowała nawet do katalogu praw naturalnych. Według enuncjacji de­putowanego Mouniera, granice władzy każdego organu mają być święte. Wyrazem tej wiary stał się słynny art. 16 Deklaracji praw człowieka i obywatela z tego samego roku: „Każde społeczeństwo, w którym nie zapewniono gwarancji praw i nie ustanowiono podziału władz, jest pozbawione konstytucji”. Warto nadmienić, że ten artykuł został przegłosowany niemal bez sporów. W toku debaty nad nim niektórzy deputowani (Tar­get i Rhedon) wyraźnie utożsamiali „gwarancję praw” i „podział władz”; sądzili wi­dać, że jest to jeden problem a nie dwa. Ta konfuzja nie była, jak można mniemać, przypadkowa. Myśl wyrażona w tym artykule odbiła się później wyraźnym echem w konstytucjach z lat 1791, 1795 i 1848. Gwoli ilustracji, w tej drugiej art. 22 otrzy­mał następujące brzmienie: „Gwarancja społeczna nie może się utrzymać, jeśli nie zo­stał wprowadzony podział władz, jeśli ich granice nie są określone i jeżeli nie została zabezpieczona odpowiedzialność funkcjonariuszy publicznych”. Natomiast art. 19 tej ostatniej brzmiał jeszcze dobitniej: „Podział władz jest pierwszym warunkiem wolne­go ustroju”. Zrozumiałe zatem, iż art. 16 Deklaracji stał się „teologicznym dogmatem konstytucjonalizmu”, „zsekularyzowaną trójcą”, prawdziwym „teorematem geome­trycznym” oraz „rewolucyjnym werdyktem”, który aż do momentu pojawienia się to­talitarnych reżimów XX stulecia zachowywał „rangę kanoniczną”.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.