TK



Projekt ustawy o petycjach po raz kolejny

KPRM| lobbing| petycje| Senat| ustawa o petycjach

włącz czytnik

Na marginesie, jako ciekawostkę, należy zauważyć, że nawet gdyby ta regulacja weszła w życie, to dotyczyłaby znikomej liczby podmiotów. Zgodnie z Informacją roczną o działaniach podejmowanych wobec Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przez podmioty wykonujące zawodową działalność lobbingową w 2012 r. w tymże roku jedynie dwa(!) podmioty skierowały wystąpienia do KPRM. Jak można się domyślać, ta jakże skromna liczba nie wynika z braku zainteresowania lobbystów tworzonym w  Polsce prawem, ale raczej ze znikomej niestety skuteczności ustawy lobbingowej.

W art. 12 określony jest termin odpowiedzi na petycję, która powinna być rozpatrzona bez zbędnej zwłoki, ale nie dłużej niż w ciągu 3 miesięcy (z możliwością przedłużenia o kolejne 3 miesiące). Wydaje się, że danie aż 6 miesięcy na przygotowanie odpowiedzi, która nie ma przecież mocy decyzji administracyjnej, jest okresem zbyt długim, który może zniechęcić obywateli i inne podmioty do korzystania z petycji jako narzędzia wpływu na władze publiczne. W dodatku art. 13, który  reguluje tzw. petycję wielokrotną czyli sytuację, gdy do podmiotu wpływa szereg petycji dotyczących tej samej sprawy, umożliwia przedłużenie udzielania odpowiedzi w sumie o kolejne 3 miesiące.

Poważnym mankamentem projektu ustawy, podnoszonym już przy wcześniejszych wersjach projektu, jest brak możliwości odwołania się od odpowiedzi udzielonej na petycję (art. 15 stanowi, że wynik rozpatrzenia petycji nie może być przedmiotem skarg). Oznacza to, że organ do którego skierowana jest petycja może udzielić w praktyce jakiejkolwiek, nawet niemerytorycznej odpowiedzi i nie będzie musiał obawiać się odpowiedzialności. Brak możliwości odwołania, obok długiego czasu odpowiedzi, też może wpłynąć na mniejsze zainteresowanie obywateli i innych podmiotów do korzystania z petycji jako formy komunikacji z władzą.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.