TK
Rządy prawa - Polska na tle
bezpieczeństwo| korupcja| Polska| prawo cywilne| prawo karne| rządy prawa| Skandynawia| sprawiedliwość| wymiar sprawiedliwości| „The World Justice Project”
włącz czytnikNajgorzej jest w Polsce w kategorii „rząd otwarty” (open government), w dziedzinie przestrzegania i stosowanie prawa (regulatory enforcement) oraz pod względem rozwiązywania sporów majątkowych między obywatelami i podmiotami prawnymi (civil justice). W pierwszej grupie spraw indeks wyniósł 0,56, w drugiej 0,59, a w obszarze prawa cywilnego – 0,62.
Określenie open government rozumieć można na mnóstwo różnych sposobów, w zależności od kontekstu. Ponieważ w rankingu rządów prawa chodzi o tło prawne, to oceny w tej kategorii dotyczą tego czy społeczeństwo cieszyć się może jasnym (niezawiłym i zrozumiałym), publikowanym, dostępnym i stabilnym prawem, czy obywatele brać mogą udział w procesie legislacyjnym i czy mają łatwy dostęp do projektów ustaw tudzież innych aktów prawnych oraz do uchwalonych już regulacji. Przy każdym z tych pytań ankietowani Polacy wyrażali spore niezadowolenie z obecnego stanu rzeczy. Nie można za to winić tzw. wymiaru sprawiedliwości, bo odpowiedzialność spoczywa tu głównie na legislaturze, a po części na władzy wykonawczej, czyli łącznie na przedstawicielstwie politycznym, lecz z drugiej strony daremnie oczekujemy od sędziów i prokuratorów nie tyle już nawet mocnych, co jakichkolwiek słów w tych fundamentalnych przecież kwestiach.
Przestrzeganie i stosowanie prawa (regulatory enforcement) polega w syntetycznym ujęciu WJP na ocenie procesu wdrażania i egzekwowania prawa. Można mieć gdzieniegdzie najwspanialsze przepisy, ale można też załamywać ręce, tak jak w Polsce, nad ich nad nadmiarem, bełkotem i mętlikiem. Można mieć dzielnych, sprawnych i mądrych tzw. stróżów prawa, ale też spotykać nazbyt często prokuratorów kabaretowo nieporadnych, buńczucznych, usłużnych lub wręcz służalczych. Bez obaw o generalizację, bo jest przecież liczne grono bardzo dobrych sędziów, stanowi sędziowskiemu wytknąć można lenistwo, samozadowolenie, rozstrzyganie w sprawach (gospodarczych), o których mnóstwo sędziów nie ma najmniejszego pojęcia, formalizm przechodzący w coś co niektórzy odważni przedstawiciele środowiska nazywają kretynizmem prawnym, ale nade wszystko to, że upaja się swoją wyniosłą bezrefleksyjnością nad stanem wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Niesłuszne skazania to gwałt państwa na obywatelu
Na polskiego sędziego
Polski wymiar sprawiedliwości w rankingach międzynarodowych
Dobre oceny polskiego wymiaru sprawiedliwości w międzynarodowych rankingach
Bodnar w kwartalniku "Iustitia": Politycy wierzą w magiczne zaklęcia
Adam Niedzielski, MS: Strategicznie o Temidzie
Na wokandzie: J. Kozdroń - Egzamin z państwa prawa
Bruksela bada politykę i praktykę aresztową
Jastrzębie i gołębie Viktora Orbána
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.