Debaty
Cezary Wójcik: Między euro a złotówką
Cezary Wójcik| ERM2| euro| Euroland| NBP| rynki finansowe| sektor bankowy| Słowacja| traktat z Maastricht
włącz czytnikKryzys pokazał, że wiele krajów spełniło kryteria z Maastricht i weszło do strefy euro, ale później nie funkcjonowało w unii gospodarczo-walutowej tak, jak sobie to wcześniej wyobrażało – mówi prof. Cezary Wójcik w rozmowie z Janem Gmurczykiem
Jan Gmurczyk: Kiedy Polska powinna wejść do strefy euro?
Prof. Cezary Wójcik: Data to tak naprawdę kwestia wtórna. Dzisiaj najważniejsze pytanie dotyczy tego, jak stworzyć dla Polski najlepsze warunki, nie tylko w kontekście czasu, ale także przygotowań naszej gospodarki, aby skorzystać z uczestnictwa w strefie euro w jak największy sposób. Ostatecznie chodzi bowiem nie o samo wejście do Eurolandu, lecz o to, żeby przyjęcie wspólnej waluty pozwoliło zwiększyć dobrobyt obywateli, podnieść tempo wzrostu gospodarczego i wzmocnić pozycję Polski na świecie.
Czy na chwilę obecną – lub w perspektywie najbliższych kilku lat – nasza gospodarka byłaby gotowa na przyjęcie wspólnej waluty?
Przede wszystkim trzeba zrozumieć, że musimy się do tego procesu dobrze przygotować. Kryzys pokazał, że wiele krajów spełniło kryteria z Maastricht i weszło do strefy euro, ale później nie funkcjonowało w unii gospodarczo-walutowej tak, jak sobie to wcześniej wyobrażało. Wiemy też, że zmiany instytucjonalne, które następują obecnie w Eurolandzie dodatkowo zwiększają wagę przygotowań, gdyż zawężają członkom strefy euro pole autonomicznej polityki gospodarczej.
Proces przygotowawczy do wprowadzenia wspólnej waluty w Polsce można zrealizować w dość krótkim czasie, przy czym jego tempo będzie uzależnione od decyzji politycznych i konkretnych kroków w zakresie polityki gospodarczej. Trzeba jednak pamiętać, że euro można przyjąć szybko, będąc na to dobrze przygotowanym, ale można to zrobić późno, nie będąc gotowym. I odwrotnie, można przyjąć euro szybko i zrobić to źle, a można przyjąć później i dokonać tego w odpowiedni sposób.
Na co powinniśmy zatem zwrócić szczególną uwagę, planując wejście do Eurolandu?
Powinniśmy wyciągnąć wnioski z kryzysu. Podam przykład dotyczący spadku stopy procentowej, który przed kryzysem był widziany jako największe źródło korzyści, wynikających z przystąpienia do strefy euro. Dzisiaj już wiemy, że nie chodzi tylko o to, by stopa procentowa zmalała, ale by była na odpowiednim poziomie. Jednocześnie ważne jest, by niższy koszt kredytu wpłynął na wzrost inwestycji, a nie konsumpcji.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Walka z kryzysem strefy euro i o władzę w Europie (2010-2012)
Premier: na najbliższym posiedzeniu przekażemy pakt fiskalny do ratyfikacji
Kurs na euro
Ratyfikacja paktu fiskalnego odłożona do lutego
Nie pytaj: kiedy do euro, zapytaj: po ile
Prezydent za euro
Decyzja Polski o wejściu do strefy euro pod warunkiem skutecznych reform w UE
Euro - czekać, czy nie czekać?
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.