Debaty
Dwa oblicza populizmu
Andrzej Lepper| Cass Mudde| Janusz Palikot| LPR| Platforma Oburzonych| populizm| Stan Tymiński| transformacja ustrojowa| wykluczenie
włącz czytnikMamy więc do czynienia z populizmem politycznym. Ludem, w imieniu którego występuje Platforma Oburzonych, są obywatele, których interesy nie są uwzględniane przez rządzących. Co ciekawe, działania Oburzonych nie są wymierzone w całą klasę polityczną. Ich przeciwnikiem jest przede wszystkim koalicja rzadząca, co skwapliwie wykorzystało m.in. SLD, deklarujące poparcie dla większości postulatów nowego ruchu. Na jego czele stoją postaci o charyzmatycznym potencjale: szef związku walczącego o odzyskanie Solidarnościowego etosu Piotr Duda oraz piosenkarz i społeczny działacz Paweł Kukiz.
Jak wynika z deklaracji twórców i uczestników Platformy Oburzonych, cel ich działań jest jak najbardziej polityczny. Ale nie antydemokratyczny. Wręcz przeciwnie: powrót do korzeni demokracji i otworzenie politycznych kanałów wpływu obywateli jest tu tematem przewodnim. Choć na katalog postulatów składają się punkty ważne dla najbardziej wpływowych organizacji (obrona praw pracowniczych – umowy „śmieciowe”, przymus szkolny, ordynacja bezpośrednia), wielość interesów, które na ten ruch się składają, wymusiła na organizatorach określenie wspólnego celu. To postulat wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych – jednego z narzędzi demokracji bezpośredniej. I właśnie ten postulat jest przykładem demagogii, strategii kluczowej dla populizmu. JOW-y prezentowane są bowiem jako panaceum na problemy społeczne i ekonomiczne.
Dialog i populizm oddolny
Szczególnie ciekawe są dwa aspekty działania Platformy Oburzonych. Dotychczas w Polsce mieliśmy do czynienia głównie z ruchami czy partiami populistycznymi, które pomimo deklarowanej miłości do ludu – traktowały go przedmiotowo, szybko przekształcając „powszechną wolę” w narzędzie realizacji interesów jednostek lub małych grup. Stosowana w ich dyskursie krytyka rządzących była niekonstruktywna i bezpardonowa. Co więcej, populiści, choć powoływali się na zasadę reprezentacji w demokracji, gwałcili inną z zasad – pluralizm. Robili to poprzez wykluczanie z dyskusji i odmawianie prawa do uczestnictwa w niej innym grupom czy ideologiom. Tymczasem Platforma Oburzonych do dialogu właśnie nawołuje.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Jak polskie elity oswoiły populizm
Zoll: Wojna polsko-polska
Klaus Bachmann: Populista, czyli kto?
Potrzebujemy przewodników, a nie przywódców
Prof. J. Hausner: jak zmniejszyć wydatki bez szkody dla wzrostu gospodarczego
Eriksen: W paranoicznej fazie globalizacji
JOW. Implikacje polityczne i ustrojowe
TK: ustawowe ograniczenia wolności zrzeszania się w związkach zawodowych są niekonstytucyjne
JOW. Implikacje polityczne i ustrojowe
Czy JOW-y uzdrowią polską scenę polityczną?
W mediach społecznościowych toczy się emocjonalna debata na temat JOW-ów
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.