Debaty



Zwara: mocna adwokatura w trudnych czasach

adwokatura| Andrzej Zwara| Krzysztof Sobczak| NRA| sądownictwo dyscyplinarne| samorząd radcowski| usługi prawnicze| zawód zaufania publicznego

włącz czytnik
Zwara: mocna adwokatura w trudnych czasach

Określenie granicy między zakazaną reklamą a dopuszczalną informacją, uregulowanie zasad specjalizacji zawodowych oraz walka o respektowanie przez organy państwa prawa od tajemnicy adwokackiej - to zdaniem Andrzeja Zwary, prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej główne zadania samorządu w nowej kadencji.

Krzysztof Sobczak: W jakiej kondycji jest samorząd adwokacki na progu pana drugiej kadencji na stanowisku prezesa?

Andrzej Zwara: Przede wszystkim nasze środowisko jest zintegrowane, pobudzone intelektualnie, żywe i realizujące misję adwokatury. W porównaniu z innymi strukturami społecznymi i państwowymi nie można powiedzieć by adwokatura była w najgorszej kondycji. Ale mamy jeszcze sporo do zrobienia.

To intelektualne ożywienie było widoczne podczas kampanii poprzedzającej odbyty niedawno Krajowy Zjazd Adwokatury. Była poważna dyskusja, były spory, szykowała się też poważna opozycja wobec pana. Wygrał pan bardzo wysoko, ale było widać, że są tematy do dyskusji.

Opozycja była, bo nikt nie ma jedynie słusznej recepty na rozwiązanie problemów. Ale u nas w adwokaturze zawsze tak było. Prawo do własnych poglądów jest czymś, co szanujemy. Ale też dobrym zwyczajem adwokatury była merytoryczna dyskusja o problemach, a nie o personaliach. Padały w tej dyskusji także słowa krytyki, także pod moim adresem. Głosów konstruktywnej krytyki słuchałem bardzo uważnie po to, by skorzystać z nich w dalszej pracy.

Za chwilę spytam pana o te najważniejsze problemy. Ale chciałbym jeszcze wrócić do kondycji adwokatury. Jaki wpływ ma na nią ten niespotykany wcześniej napływ nowych ludzi do zawodu, jaki obserwujemy od kilku lat?

Lawinowy wzrost liczebności członków naszego samorządu powoduje to, że zmienia się styl zarządzania i komunikacji wewnętrznej. To już nie te czasy, kiedy w izbach wszyscy się znali, a komunikacja odbywała się niemal na rodzinnych zasadach. Teraz, gdy jest nas prawie 20 tysięcy, to nie jest możliwe. Liczebność zmienia funkcjonowanie samorządu jako organizacji. Jeśli natomiast myślimy o sytuacji konkretnych adwokatów to trzeba powiedzieć, że wolne zawody najboleśniej odczuwają skutki kryzysu i braku wystarczającego popytu. A to dlatego, że nie zaproponowano żadnych instrumentów ochronnych. Paradoksalnie stało się tak, że to co miało służyć młodym, teraz najbardziej w nich uderza. A przez to dotyka całego rynku usług prawnych. Tu widzimy duże pole aktywności samorządowej.

Poprzednia 1234 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.