Państwo



Po referendum w Krakowie

Kraków| Olimpiada zimowa| Rada Miasta Krakowa| referendum lokalne| Społeczeństwo obywatelskie| „Kraków Przeciw Igrzyskom”

włącz czytnik

Aktywni mieszkańcy mają głos!

Krakowianie pokazali też, iż działający razem, odpowiednio zmotywowani, na przykład, niezadowoleni ze stylu podejmowanych decyzji (m.in. braku ich konsultacji z obywatelami), mieszkańcy mogą sprzeciwić się pewnym zajmowanych przez siebie stanowisk lokalnym włodarzom. Co więcej, dowiedli, że nie trzeba czekać z tym do końca ich kadencji. Bardzo przydatne okazały się przy tym działania sprowadzające się do oddolnej aktywizacji lokalnej oraz wykorzystanie narzędzi internetowych. Szczególną aktywność w obu formach wykazali w tym przypadku przeciwnicy organizacji w Krakowie igrzysk zimowych (utworzyli m.in. bardzo aktywny fun-page na portalu Facebook – „Kraków Przeciw Igrzyskom”) oraz zwolennicy budowy ścieżek rowerowych w mieście. 

W rezultacie głosowania krakowianie opowiedzieli się przeciw organizacji i przeprowadzeniu przez ich miasto Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku (69,72 proc. głosujących było tego zdania). Natomiast 55,11 proc. głosujących opowiedziało się za budową metra w Krakowie, 69,73 proc. za stworzeniem w Krakowie systemu monitoringu wizyjnego i aż 85,20 proc. za budową w mieście większej ilości ścieżek rowerowych (zob. Protokół ustalenia wyników referendum gminnego). 

Co dalej po referendum w Krakowie

Już następnego dnia po lokalnym głosowaniu prezydent Krakowa ogłosił, że miasto wycofuje swoją kandydaturę z organizacji igrzysk. Trzeba przyznać, że równoznaczną z tym porażkę odniósł na własne życzenie. Sam był jednym z inicjatorów organizacji referendum. Działanie takie miało być odpowiedzią na pojawiające się w mieście krytyczne głosy mieszkańców niezadowolonych z tego, że publiczne pieniądze będą wydane na kosztowną imprezę zamiast inwestycje w poprawę jakości życia w mieście. Pojawiły się też zastrzeżenia co do przejrzystości i zasadności działania utworzonego przez magistrat komitetu organizacyjnego zawodów (jego członków prezydent obwinił też teraz za niepowodzenie referendum). Popierając podjętą przez radę miasta uchwałę o przeprowadzeniu referendum prezydent musiał być pewny pozytywnego dla siebie wyniku (mogło to w tym wypadku też oznaczać, że liczył na niską mobilizację krakowian i nieważność głosowania). 

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.