Państwo



Toga sędziowska

Blachownia| długi szpitali| Janusz Krakowian| NFZ| NSA| NSZZ "Solidarność"| powiat częstochowski| SPZOZ| uchwała rady powiatu| WSA

włącz czytnik

Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na lekkość podejścia NSA do długu szpitali. Dziś jest to kwota przekraczająca już 10 mld zł. To oznacza przecież, że ktoś tych 10 mld należnych kwot nie otrzymał. Dostawcy leków i sprzętu medycznego, dostawcy żywności i energii, firmy sprzątające i remontowe itp. nie otrzymują zapłaty za swoją pracę. Taka sytuacja powoduje handel długami szpitalnymi. To powoduje jeszcze większe zadłużanie szpitali. Te 10 mld w zestawieniu z określoną w ustawie budżetowej na rok 2011 kwotą 273 mld złotych dochodów państwa, to kwota ogromna. Budżet NFZ to ok.60 mld zł. Budżet ministerstwa zdrowia to kwota ponad 140 mln zł. Ogromne pieniądze na infrastrukturę służby zdrowia przeznaczają także samorządy, często przy wykorzystywaniu pieniędzy unijnych. To również kwoty idące w miliardy. Liczne fundacje, z WOŚP na czele, przeznaczają każdego roku następne miliony złotych. Ciągle jednak mało, mało i mało. Jeśli jednak ktoś próbuje ten węzeł gordyjski przeciąć, to NSA na siłę konserwuje ten niewydolny i korupcjogenny system jakim jest funkcjonowanie SP ZOZ, a którego już wszyscy mają dość. W końcu dojdzie do tego, że komornicy zlicytują większość szpitali i będziemy wszyscy mieli zapewnioną ciągłość i dostępność świadczeń medycznych. Bez żadnych ograniczeń i kolejek. Tyle tylko, że za własne pieniądze, bo te publiczne pochodzące ze składek podatników przejmą firmy windykacyjne i komornicy a w ramach obowiązkowej składki  pacjentów przyjmować będą związki zawodowe i NSA.                                                           

Janusz Krakowian, wicestarosta częstochowski 

 

 

 

 

 

 

Poprzednia 5678 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.