Publicystyka



Czy sędzia leżąc w wannie myśli o sprawie?

akta spraw sądowych| Daniel Kahneman| heurystyka| intuicja| Marcus Raichle| referendarz| sądownictwo| sędziowie| wokanda| wyroki

włącz czytnik

„Nienormowany czas pracy jest pułapką. Można w jednym zdaniu nałożyć nielimitowany zakres pracy. To są dwa zdania – sprawy z zakresu takiego, a takiego, w wymiarze iluś wokand w miesiącu… Pytanie, czy zgodna  etyką zawodową jest taka praca, która polega na podejmowaniu decyzji w takim trybie, kiedy nie mam czasu pomyśleć. Kogo obciążają konsekwencje?”.
„To jest rodzaj niewolnictwa. Człowiek ma głowę zapchaną. Nie da się uciec, myśli się. Z tym zastrzeżeniem, że np. 140 spraw na raz nie pozwala na myślenie”.

„Ja tylko w taki sposób pracuję. Muszę myśleć na spokojnie. W inny sposób nie pracuję. Po tylu latach wiem, mniej więcej, ile czasu na jaką sprawę mój mózg  potrzebuje, by przerobić informacje. Najwięcej pracy koncepcyjnej kosztowała mnie sprawa, jeśli chodzi o rozwikłanie problemu prawnego, która zabrała trzy miesiące na rozwikływanie. A potem wynik dał dużą satysfakcję”.

„Na to czasu osobnego nie ma – „na siedzenie w wannie i myślenie”. Stoi się w korku. Wracając z pracy często myślę o sprawach. Zdarza się, że budzę się z myślą o sprawie. Opowiadam bliskim jeśli jest sprawa czysto życiowa, bo chcę poznać taki odbiór ludzki. Rozmawiam też z sędziami. Przeżywamy te sprawy”.

„Jest rzecz, która jest sędziemu potrzebna: żeby nie miał nadmiernego referatu, bo nie jest w stanie nad nim zapanować i nie ma czasu na zastanowienie się nad trudniejszymi sprawami - bo łatwiejsze to tam jakoś idą. To jest kosztem rzetelnego podejścia do sprawy w kontekście braku czasu. Nawet podobne do siebie sprawy, tak naprawdę są każda inna, bo np. jeśli chodzi o zachowek, to jeden z darowiznami, inny bez, zawsze coś tam jest indywidualizującego sprawę. Czy odwołanie darowizny. Każde okoliczności rodzinne są inne, nie ma jednakowych spraw. Nad każdą trzeba się zastanowić oddzielnie. A teraz referaty mamy 180/220/500”. (różne liczby, ponieważ to zależy od tego, czy sąd rejonowy czy okręgowy i czy pierwsza instancja czy odwoławczy).

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.