Publicystyka



E. Skalski: Egzamin dojrzałości

CBOS| demokracja| Florian Znaniecki| Janusz Czapiński| mniejsze zło| opozycja| rozsądek| socjologia| społeczeństwo| wybory

włącz czytnik

Do tego dochodzi siła i determinacja Kościoła instytucjonalnego. On zasadnie czuje się zagrożony przez zmiany cywilizacyjne, w których mieści się rosnąca niezależnosć jednostki, laicyzacja ogółu. Struktura ta jednak woli tworzyć postać perfidnego wroga, który się zawziął na naszą katolicką ojczyznę i utożsamia to wszystko przed czym się broni elektorat PiS. Kościół biskupów i proboszczy tworzy z nim naturalną symbiozę. W taki sposób i w takim natężeniu nie występuje to nigdzie w Europie.

A przy niewielkiej różnicy głosów jest wiele czynników, które mogły przechylić szalę. Jednym z nich była opinia wiejskich proboszczów, a w rezultacie blisko dwie trzecie wiejskich głosów, które padły na Andrzeja Dudę. W miastach przegrywał. Nawet w tych do 50 tysięcy mieszkańców, Komorowski miał 51,2 procent głosów. Im więcej mieszkańców, tym więcej głosów. W tych ponad ponad pięćsettysięcznych – głosowało na niego 58,5 procent wyborców.

W ostatnich wyborach, jak przy wszystkich poprzednich, wybijała się w komentarzach uwaga, że mapa z naniesionymi wynikami wyborów pokazuje granice rozbiorów. Nie sprawia tego jednak genius loci, tradycja i miazmaty c.i k. Galicji czy Priwislinskowo kraja. Polska B: południowa i wschodnia, jak i centralna, dokonała w ostatnim ćwierćwieczu wielkiego skoku cywilizacyjnego. Tamtejsze wsie i miasteczka to inna jakość niż ta z poprzedniego pokolenia. Lecz teren dawnych Prus nadal pozostaje w znacznie większym stopniu zurbanizowany niż reszta kraju. Z listy trzydziestu najludniejszych miast Polski dwanaście znajduje się na terenach dawnych zaborów rosyjskiego i austriackiego. W tym nie tylko pierwsza trójka z tej isty: Warszawa, Kraków i Łodź wybierała Komorowskiego, lecz także Częstochowa, Sosnowiec, Kielce, Dąbrowa Górnicza.

Piękna nasza Polska cała… ale cywilizacja wykuwa się w miastach. W miastach grupuje się populacja z wyższym wykształceniem, czyli ta część społeczeństwa, która więcej głosów – 56 do 44 – dała Komorowskiemu. Przegrany prezydent zdecydowaną przewagę – 59,2 do 40,8 – osiągnął wśród właścicieli firm – przedsiębiorców i jeszcze większą – 60,3 do 39,7 – w populacji dyrektorów i kierowników. Jeśli chodzi o grupy wiekowe, to wyraźną przewagę – 52,8 do 47,2 miał w przedziale wieku 30–39 lat i niewielką – 50,3 do 49,7 w przedziale 40–49 lat.

Liczy się praca wszystkich. Można różnie oceniać nowych przeważnie mieszczan, naszą kadrę kierowniczą, krytycznie myśleć o jakości dyplomów i studiów, zdolności przedsiębiorców.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.