Publicystyka



Ochrona dziennikarskich źródeł informacji w dobie cyfrowej w świetle Konwencji i Konstytucji

blogerzy| CBA| demokratyczne państwo prawa| dziennikarstwo| facebook| gromadzenie danych| Konstytucja| Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności| nowe technologie| tajemnica dziennikarska| terroryzm| tożsamość informatora| Trybunał Konstytucyjny| twitter

włącz czytnik

Wypada odnotować, że zagadnienie ochrony tajemnicy dziennikarskiej w związku z zatrzymywaniem oraz udostępnianiem danych telekomunikacyjnych było także poruszone przez Trybunał Sprawiedliwości UE [dalej też: TSUE] w wyroku z 8 kwietnia 2014 r. w sprawie połączonych pytań prejudycjalnych (sygn. C-293/12). Trybunał Sprawiedliwości lakonicznie odniósł się do tego zagadnienia, stwierdzając, że w dyrektywie 2006/24/WE nie przewidziano żadnych wyjątków od zasady zatrzymywania i udostępniania właściwym organom państwa danych retencyjnych, nawet odnoszących się do osób, których komunikacja jest objęta tajemnicą zawodową na podstawie przepisów prawa krajowego. Co znamienne, TSUE nie zbadał zarzutu naruszenia przez dyrektywę art. 11 Karty praw podstawowych [dalej: KPP] i art. 10 Konwencji, gwarantujących wolność wypowiedzi, mimo sformułowania takiego zarzutu. Z tego też powodu orzeczenie to nie będzie przedmiotem pogłębionej analizy w niniejszym artykule.

II. Rola tajemnicy dziennikarskiej i warunki jej ochrony w świetle Konwencji i Konstytucji RP

Korzystanie z informacji uzyskanych od informatorów jest uznawane za jedno z naj-cenniejszych narzędzi pracy dziennikarzy. Dzięki przekazanym informacjom niejednokrotnie możliwe jest zaalarmowanie opinii publicznej o nieprawidłowościach, nadużyciach czy przestępstwach popełnianych przez ludzi władzy, które zostałyby skrzętnie ukryte. Jak wskazał ETPC, bez informacji poufnie dostarczonych dziennikarzom przez informatorów istotna rola prasy, jako strażnika demokracji (ang. public watchdog), mogłaby być znacząco osłabiona, a przygotowanie rzetelnych i wiarygodnych materiałów prasowych o sprawach publicznych mogłoby okazać się praktycznie niemożliwe. Łatwość łamania tajemnicy dziennikarskiej mogłaby wywoływać „efekt mrożący” i powstrzymywać przed przekazywaniem informacji dotyczących spraw o znaczeniu publicznym. Nie bez powodu ochrona tajemnicy dziennikarskiej uważana jest za kamień węgielny wolnych mediów, służąc w ostatecznym rozrachunku transparentności demokratycznych mechanizmów sprawowania władzy. Stąd tak istotna jest ochrona tajemnicy dziennikarskiej przed działaniami organów państwa, zmierzających do poznania tożsamości informatorów czy ujawnienia okoliczności powstania materiału.

Konwencja — podobnie zresztą jak Konstytucja RP i większość konstytucji innych państw europejskich — nie odnosi się expressis verbis do tajemnicy dziennikarskiej. W orzecznictwie ETPC wskazuje się, że gwarantuje ją art. 10 ust. 1 Konwencji. Tajemnica ta jest więc uznawana za jeden z elementów wolności przekazywania i rozpowszechniania informacji, a także ściśle w niej osadzonej wolności prasy. Stanowisko ETPC obecnie jest w tej kwestii ustabilizowane. Jak podkreślił Trybunał w Strasburgu, prawo dziennikarzy do nieujawniania tożsamości informatorów nie powinno być traktowane jako przywilej, który może być nadany bądź odebrany przez państwo w dowolnej chwili. Jest raczej nieodłączną częścią wolności wyrażania poglądów oraz wolności prasy, która musi być — z uwagi na ich znaczenie dla demokratycznego społeczeństwa — traktowana ze szczególną ostrożnością.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.