Publicystyka



PKW nie w konstytucji – dlaczego i przez kogo?

Aleksander Kwaśniewski| Ferdynand Rymarz| Irena Lipowicz| Jan Rokita| Jerzy Ciemniewski| Jerzy Jaskiernia| Kazimierz Czaplicki| konstytucjonalizacja| KRRiTV| Państwowa Komisja Wyborcza| RPP

włącz czytnik

Ferdynand Rymarz tak komentuje tę dyskusję:
„Członkowie Komisji Konstytucyjnej będący zwolennikami usytuowania PKW w konstytucji podnosili, że de facto pełni ona funkcję organu wydającego przepisy prawne, a to z kolei generuje problem ich usytuowania w systemie prawa. Wytyczne PKW są kierowane do komisji wyborczych, a także do innych organów, a w praktyce także do podmiotów ubiegających się o wybór. Decyzja PKW o braku uprawnień niezarejestrowanej w sądzie partii politycznej do występowania w koalicji wyborczej z innymi partiami, jest już ewidentnym tworzeniem prawa. Są też inne przykłady, kiedy PKW z racji treści ordynacji wyborczej wkracza w rolę organu ustawodawczego. Kontrola nad wykonywaniem praw wyborczych i pewnych funkcji związanych z wykonywaniem demokracji bezpośredniej, np. inicjatywy ludowej, wykonywana przez organ niezależny od administracji państwowej i władzy ustawodawczej, uzasadnia jego konstytucjonalizację. Uprawnienie zaś do występowania z wnioskiem o powszechnie obowiązującą wykładnię prawa może być albo utrzymane, albo odrzucone, chociaż na ten problem należy spojrzeć przez pryzmat praktyki. We wrześniu 1993 r. PKW wystąpiła do prezesa Rady Ministrów o zwrócenie się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o dokonania wykładni ordynacji wyborczej do organów samorządu terytorialnego. Do dzisiaj prezes RM nie uczynił tego. Udział Prezydenta w zakresie powoływania członków PKW bezpośrednio lub na wniosek właściwych prezesów sądów najwyższych, także przemawia za uregulowaniem konstytucyjnym.

Po raz drugi Komisja Konstytucyjna Zgromadzenia Narodowego zajęła się problem konstytucjonalizacji PKW na posiedzeniu w dniu 3 października 1995 r.

Już na początku obrad jeden z posłów ponowił wniosek o skreślenie z projektu konstytucji wszystkich przepisów dotyczących PKW. Powołując się na argumentację podaną na poprzednim posiedzeniu powiedział, że „nie chcemy, aby konstytucja stała się instrumentem obsługi sprzętu domowego". Zakwestionował tezę, że PKW przeprowadza wybory i sprawuje nad nimi nadzór. Prezydent zarządza przeprowadzenie wyborów a to jest elementem ich przeprowadzenia. Nadzór nad legalnością procedur wyborczych sprawują niezawisłe sądy w trakcie rozpatrywania protestów wyborczych. PKW jest „organem technicznym, który służy do pomocy przy przeprowadzeniu wyborów" i wystarczają mu uprawnienia z ordynacji wyborczej, aby wybory były przeprowadzone porządnie i demokratycznie. Nie należy konstytucjonalizować organu pozbawionego konstytucyjnych uprawnień, o charakterze pomocniczym i technicznym, bez żadnych ściśle określonych prerogatyw. Ustawowe kompetencje PKW winny być ograniczone do uprawnień o charakterze decyzyjnym a nie prawotwórczym. Instytucja ta winna wydawać akty konkretne, indywidualne, (jak np. określenie wzorów kart do głosowania), a nie abstrakcyjne, generalne. Komisja mogłaby być organem konstytucyjnym tylko wtedy, gdyby całość nadzoru nad procedurami wyborczymi z wielu organów, zwłaszcza z organów sądowych, przenieść na PKW jako organ quasi sądowy.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.