Publicystyka



Przejściowe trudności

awizo| monopol pocztowy| Poczta Polska| przesyłka sądowa

włącz czytnik

Tak więc wszystko działa dobrze, a że na początku jest trochę problemów to przecież zrozumiałe. Bo przecież jest oczywiste że teraz będzie lepiej, ludzie będą mieli bliżej po odbiór przesyłki, a tak w ogóle to Nowa Lepsza Firma stoi na stanowisku, że przesyłki należy doręczać a nie awizować i do tego motywuje swych kurierów. A tak w ogóle to poczta też ma agencje w sklepach i nikomu to nie przeszkadzało, więc dlaczego ktoś ma o to pretensje. Inaczej mówiąc jest dobrze, wszystko działa doskonale, a jak komuś coś się nie podoba to znaczy że broni postkomunistycznego monopolisty, i prowadzi nagonkę na prywatną firmę, która ośmieliła się wygrać w przetargu.

No cóż... pożyjemy, zobaczymy... chociaż doświadczenia dotychczasowe jakoś nie napawają optymizmem. Jak na razie pesymiści twierdzą, że przez najbliższe pół roku będzie totalny bałagan, a optymiści, że potrwa to tylko kwartał. Nawet spotkałem się ze stwierdzeniem, że rok 2014 będzie rokiem przywracania terminów. I coś w tym jest, bo jakoś za dużo w tym wszystkim przypadkowości i chodzenia na skróty. Do tego owy system doręczeń, to także nowe potencjalne problemy, nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu, których dotychczas nie było, a które mogą doprowadzić do nie zawinionego uchybienia terminu. I nie chodzi mi tu ani o doręczanie nie temu co trzeba, ani o zapominanie o zostawieniu awiza – bo to zdarzało się także poczcie. Chodzi mi raczej o to, co będzie jak się okaże, że wydawczyni listów w sklepie rybnym postanowi nie wydać przesyłki adresatowi, bo ten nie będzie miał awiza, albo nie będzie mogła znaleźć listu i powie, żeby przyjść jutro. Albo, co będzie, gdy punkt awizo, który miał być otwarty do 17:00, był tego dnia otwarty do 16:00, albo w ogóle zamknięty, bo pani kioskarka miała grypę żołądkową. Do tego dojdzie jeszcze kwestia tego, czy daty powtórnego awiza i zwrotu to daty rzeczywiste, czy wpisano je tam "dla pamięci" zaraz po pierwszym awizowaniu. No i to czy określenie "pracownik operatora", którym w rozporządzeniu o doręczeniach określono osobę uprawnioną do zamieszczania adnotacji o awizowaniu, może oznaczać także kioskarza, z którym zawarto umowę agencyjną, albo doręczyciela na umowie zlecenia. Ewidentnie będzie się działo...
Sub iudice

Poprzednia 123 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.