Publicystyka
Realizm DiP-u po latach
Andrzej Wielowieyski| Bronisław Komorowski| DiP| Edward Lipiński| Jan Józef Lipski| Jan Lityński| Klub Krzywego Koła| KOR| Mieczysław Rakowski| Stefan Bratkowski| Zespół Usługowy DiP
włącz czytnikPrzypomniano także uwagę Mieczysława Rakowskiego, polityka komunistycznego, w latach 1988-89 premiera PRL. "Mimo, że życie dowiodło już nam, że nawet najlepsza wola nie jest w stanie zmienić warunków, w jakich egzystujemy, wciąż istnieją ludzie, spragnieni czynu, wierzący w to, że można coś poprawić. Myślę, że popełniają okrutną pomyłkę. Tego systemu, w takiej postaci, w jakiej istnieje nie da się zmienić. Musi upaść" - zapisał w swoim dzienniku w 1978 r., po powrocie ze spotkania konwersatorium.
"Byliśmy realistami. Zdawaliśmy sobie sprawę, że opór warstw rządzących będzie gwałtowny. Czy ten realizm był zachowawczy? W dużym stopniu - tak. Uważaliśmy, że zasadnicze zmiany są konieczne, jednocześnie całkowicie niemożliwe. Wiara w to, że to się musi zmienić, była ogromna" - skomentował Bratkowski.
Dziś pamięć o Konwersatorium Doświadczenie i Przyszłość i jego raportach warto podtrzymywać. Zauważył to prezydent B. Komorowski, kierując do DiP-owców posłanie, odczytane przez Jana Lityńskiego. Wspominając zasługi Konwersatorium, odniósł się to współczesności: „bardzo wysoko cenię postawy, jakie prezentują środowiska takie jak DiP – zaangażowane, śmiało myślące o przyszłości, które pragną modernizacji i stałego ulepszania naszego kraju. To kontynuacja najlepszych tradycji polskiego pozytywizmu, gdzie zaangażowanie i odwaga połączone były z trzeźwym, mądrym spojrzeniem.”
Prezydent tę postawę utożsamia z nowoczesnym patriotyzmem. To wielka zmiana w myśleniu o patriotyzmie, który niegdyś utożsamiano wyłącznie z romantycznym bohaterstwem, niedoceniając lub lekceważąc pozytywny realizm. Taki właśnie, który charakteryzował uczestników DiP-u; ich sposób myślenia o środkach i drogach naprawy Rzeczypospolitej okazał się najwłaściwszy. Szkoda, że po latach w debacie o przyszłości państwa tak liczne środowiska lekceważą ów pozytywizm, uznając go za elitarny i chętnie wracają do romantycznej bohaterszczyzny.
Dlaczego tak się dzieje powinni zbadać następcy bądź naśladowcy Konwersatorium.
Piotr Rachtan
Poprzednia … 2345 Następna
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Skąd wzięliśmy nasz ustrój?
O profesorze Witoldzie Kuli
Polska po 25 latach: Gospodarka
Polska po 25 latach: Mączyńska - Transformacja na 3 z plusem
25 lat wolności
Bratkowski: Może być inaczej. Taniej i mądrzej
E. Wnuk-Lipiński: Polska mała apokalipsa
Szaruga: Rzecz o inteligencji
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.