Publicystyka



Realizm DiP-u po latach

Andrzej Wielowieyski| Bronisław Komorowski| DiP| Edward Lipiński| Jan Józef Lipski| Jan Lityński| Klub Krzywego Koła| KOR| Mieczysław Rakowski| Stefan Bratkowski| Zespół Usługowy DiP

włącz czytnik

Pisał prof. Edward Lipiński w Posłowiu do wydanego we wrześniu 1979 roku przez Niezależną Oficynę Wydawniczą Nowa „Raportu”:

Świadomość kryzysu, kryzysu gospodarczego, społecznego i politycznego, kryzysu władzy i zaufania do władzy - jest powszechna. Całościowy i wstrząsający obraz tego kryzysu - w świadomości społecznej i w społecznej rzeczywistości - przynosi powyższy "Raport", opracowany na podstawie ankiety rozpisanej wśród wybitnych przedstawicieli świata nauki i kultury. Na ankietę odpowiedzieli ludzie różnych środowisk, także ludzie starannie dystansujący się od kręgów demokratycznej opozycji. Czyni to ich świadectwo tym bardziej wymownym.

Diagnozę "Raportu" da się streścić krótko: jego autorzy nie widzą żadnych szans na przełamanie obecnego kryzysu - który ogarnął wszystkie dziedziny życia zbiorowego - bez głębokich reform politycznych. Istotą tych reform ma być uznanie podmiotowości społeczeństwa i zasada dialogu pomiędzy społeczeństwem a władzą.

Rozważając doraźne możliwości zmian, autorzy "Raportu" lokują swe propozycje w ramach systemu politycznego panującego w Europie wschodniej. Zakładają - niezależnie od używanych sformułowań - utrzymanie obecnych związków z ZSRR i respektowanie "kierowniczej" roli partii komunistycznej. Przesądza to, że ich perspektywa jest całkowicie różna od naszej: my ludzie demokratycznej opozycji, formułujemy niepodległość i pluralizm polityczny jako nadrzędne cele swoich działań. Poczucie odpowiedzialności za obecną sytuację w naszym kraju może nas nieraz skłaniać do umiaru i kompromisu, ale nigdy do wyrzeczenia się fundamentalnych zasad.

To samo poczucie odpowiedzialności nakazuje nam stwierdzić, że - mimo istotnych różnic - ocenić należy „Raport" jako realistyczny punkt wyjścia do dialogu pomiędzy społeczeństwem a władzą. Jest to również ważki wkład w polskie życie obywatelskie i umysłowe, któremu potrzebny jest wielogłos i pluralizm. W rozwijającym się ruchu rewindykacji obywatelskich jest miejsce dla wszystkich.”

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.