Publicystyka



Repetytorium

kontradyktoryjność| postępowanie dowodowe| pozew| proces cywilny| roszczenie| sąd| strony rozprawy

włącz czytnik

Ostatnie na co przy tej okazji chciałbym zwrócić uwagę, to jakość argumentacji przedstawianej w uzasadnieniu pisma procesowego. Niestety bowiem króluje chyba zasada, że im więcej tym lepiej. Zamiast ograniczyć się do wskazania faktów będących podstawą zgłaszanego roszczenia pojawiają się rozwlekłe elaboraty albo wyciągi z baz orzecznictwa sądowego.  Czasami ktoś próbuje udawać (mam nadzieję) głupszego niż jest, prezentując jakąś niezwykle "oryginalną" wykładnię przepisu jako coś oczywistego, i nie starając się nawet uzasadnić swego poglądu. A nawet jeśli próbuje to zwykle przybiera to postać powołania się na to jedno orzeczenie Sądu Najwyższego z lat '70, w którym faktycznie taki pogląd wyrażono, przy jednoczesnym pominięciu milczeniem kilku albo i kilkunastu późniejszych orzeczeń, w których wyrażono pogląd odmienny. Czyżby autor takiego pisma uważał, że kieruje je do kogoś, kto nie orientuje się w podstawowych kwestiach i nie jest świadomy tego, że utrwalona linia orzecznicza jest inna? Mnie osobiście by to obrażało. To samo zresztą dotyczy tych, którzy powołują się na orzeczenia, których teza jako-tako pasuje do wywodzonego argumentu, bez oglądania się na to, czy stan faktyczny, w którym je wydano jest choćby zbliżony do stanu faktycznego sprawy, w której je zgłaszają na poparcie swych twierdzeń. A skoro jesteśmy przy podobieństwie stanów faktycznych... panie mecenaski i panowie mecenasowie, wysokość odszkodowań dla rodzin ofiar katastrofy samolotu CASA jak i dla rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej ustalona została w drodze ugody ze Skarbem Państwa. Inaczej mówiąc są to kwoty, które Skarb Państwa był gotów z takich czy innych, mniej lub bardziej politycznych przyczyn zapłacić, co nie oznacza iż były to kwoty "odpowiednie" w rozumieniu art. 446 §4 kc. Powoływanie się na "precedens smoleński" w sprawie zadośćuczynienia dla rodziny ofiary wypadku drogowego jest zatem odrobinę nie na miejscu.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.