Publicystyka



Wnioski, wnioski...

obrońca| pełnomocnik| uzasadnienie wyroku| wyrok

włącz czytnik

Szacuję, że wśród uzasadnień, które napisałem w zeszłym roku (a będzie tego ponad 100 sztuk) najwyżej połowa była takich, które były faktycznie stronom potrzebne. Reszta była wyłącznie parą w gwizdek, w dodatku taką, której wypuszczenie spowodowało, że właściwa maszyna nie była w stanie rozwinąć pełnej prędkości. Takim samym marnotrawstwem było także poświęcanie przeze mnie czasu na wykonywanie czynności, które mogliby spokojnie wykonać sekretarze, na pisanie bzdurnych wyjaśnień i sprawozdań ze sprawy, na ponowne czytanie każdej sprawy przed rozprawą, bo przy 300 sprawach w referacie nie jestem w stanie ich wszystkich spamiętać. Tu właśnie, w marnotrawstwie czasu i sił sędziego tkwi zasadnicza przyczyna problemów z sądami. A temu nie zapobiegnie ani ustawienie kamery na sali rozpraw, ani ponumerowanie półek w szafach, ani też przyznanie sobie przez ministra sprawiedliwości prawa wglądu do akt postępowań. Gotowe recepty na rozwiązanie problemu są znane od lat. Jedyne czego brakuje to woli politycznej, by je wprowadzić.
Sub iudice

Poprzednia 123 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.