Świat



Kalifat 2.0

Abu Bakr Al-Baghdadi| dżihad| ISIS| Islam| kalifat| mudżahidzi| muzułmanie| Państwo Muzułmańskie| Ramadan| talibowie

włącz czytnik

Nie zadziałał także, ponoć wzorowy, system bliskowschodniej demokracji w Iraku. Runął przy pierwszej okazji. Czyżbyśmy zbyt uporczywie patrzyli na Bliski Wschód przez nasze zachodnie okulary?

Co dalej?

W tym kontekście warto zastanowić się, w jaki sposób Zachód powinien teraz zareagować. Negatywnych doświadczeń mamy aż nadto, nauki – niewiele. Stany Zjednoczone mówią o wspieraniu umiarkowanej opozycji syryjskiej, jednak problem polega na tym, że w międzyczasie ona praktycznie przestała istnieć. Kogo tym razem będziemy wspierać i czy faktycznie ten ktoś będzie na tyle silny, aby utrzymać w ryzach cały kraj? Jedyną taką osobą mógłby być dziś obecny prezydent Syrii Baszszar al-Asad, zwłaszcza że wciąż utrzymuje się przy władzy. Ale nie chcemy wybrać mniejszego zła.

Nawet jeżeli w jakiś sposób uda się wyeliminować mudżahidów z Państwa Muzułmańskiego „nie brudząc sobie rąk”  – a zatem atakami z powietrza – pozostaje pytanie, co zrobić z tą otwartą puszką Pandory. Tuba propagandowa Państwa Muzułmańskiego działa jak dotąd nad wyraz skutecznie: sieje strach i zamęt zapowiedziami ataków i zamachów, przekłada się także na czyny, o czym świadczą doniesienia o aresztowaniach niedoszłych zamachowców zarówno na Zachodzie, jak w państwach muzułmańskich. Usztywnia się także polityka państw zachodnich i nastroje społeczne wobec muzułmanów.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.