Świat
Kalifat 2.0
Abu Bakr Al-Baghdadi| dżihad| ISIS| Islam| kalifat| mudżahidzi| muzułmanie| Państwo Muzułmańskie| Ramadan| talibowie
włącz czytnikTymczasem członków Państwa Muzułmańskiego można podzielić na trzy kategorie. Pierwszą są pragmatycy, a zatem osoby, które w tym projekcie dostrzegają szanse na realizację swoich celów politycznych. Do tej kategorii należy zaliczyć niektóre lokalne społeczności sunnickie, które miały dosyć szyickiej lub alawickiej władzy, a także inne osoby kierujące się własnymi interesami – na przykład czerpiące korzyści z handlu ropą naftową albo pod flagą ISIS starające się podbić i zdominować dane terytorium.
Kategorię drugą stanowią religijni muzułmanie skuszeni wizją budowania prawdziwego państwa muzułmańskiego. Ludzie ci tworzą przede wszystkim ramy instytucjonalne i administracyjne, lansując ideały sprawiedliwości społecznej, kanony ubioru i zachowania w przestrzeni publicznej czy muzułmański system kształcenia w szkołach.
Ostatnią, trzecią, najbardziej widoczną i niebezpieczną, kategorię stanowią szaleńcy. Często to młodzi muzułmanie, którzy przyjechali z państw zachodnich. W dużej mierze to im Państwo Muzułmańskie zawdzięcza swój sukces marketingowy i to, że tak bardzo się go boimy.
Nieboży szaleńcy
Świat mudżahidów jest wyłącznie męski (kobiety, jeżeli się w nim pojawiają, kontrolują inne kobiety – żony albo niewolnice bojowników) i pod tym względem przypomina strukturalnie i normatywnie gang. Przystąpienie do Państwa Muzułmanskiego wydaje się wynikać z podobnych mechanizmów: potrzeby zabawy, adrenaliny, nacisku grupy rówieśniczej czy poszukiwania uznania w swoim środowisku. Idelogia religijna jest zatem raczej spoiwem nadającym sens działaniom mudżahidów, natomiast niekoniecznie i nie zawsze motywatorem.
Swoista kultura mężczyzn daje nie tylko poczucie przynależności, ale też możliwość odniesienia sukcesu i sprawdzenia się jako mężczyzna przez wykonywanie czynności przypisanych do kulturowego ideału męstwa: walkę i zabijanie. Dzika, acz wysublimowana w swoim okrucieństwie przemoc zadawana dla przyjemności potęguje strach potencjalnych wrogów. Mudżahidzi stają się bowiem nieobliczalni i nieprzewidywalni. Świadczą o tym coraz to nowe doniesienia medialne na temat masowych egzekucji, profanacji zwłok na wszelkie możliwe sposoby, gwałtów i uprowadzeń do niewoli.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Tariq Ali: Przeciw skrajnemu centrum
ETPC przeciw ekstradycji chorego psychicznie dżihadysty z Wielkiej Brytanii do USA
„Klatka schodowa” do dżihadyzmu
Terroryzm w 2013 roku – podsumowanie
Francja chce uniemożliwić wyjazdy nieletnich dżihadystów do Syrii
Stan globalnej wioski
Demon islamizacji krąży nad Europą
M. Kozłowski: Europejska solidarność i Syria
M. Kozłowski: Europejska solidarność i Syria
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.